Przywódca NDP (Nowi Demokraci) Jagmeet Singh zerwał umowę z rządem Trudeau w środę, a dziś (06.09) w czasie konferencji prasowej nie szczędził słów krytyki pod adresem partii Justina Trudeau. 

"Liberałowie są zbyt słabi i zbyt samolubni, by powstrzymać Poilievre'a (lider Partii Konserwatywnej) - powiedział wprost Singh.

Singh stwierdził, że trzeba zrobić więcej i że rząd liberalny pod przewodnictwem premiera Justina Trudeau „nie jest w stanie wprowadzić zmian”.

„Stało się dla mnie jasne, że Justin Trudeau jest zbyt przywiązany do interesów korporacyjnych i nie chce powstrzymać wielkich korporacji, które okradają Kanadyjczyków” – powiedział.

Co z rządem po rozpadzie koalicji?

Chociaż ruch Singha niekoniecznie oznacza, że przedwczesne ​​wybory są nieuchronne, to stawia on los liberalnego rządu w daleko bardziej niepewnej sytuacji. Bez gwarantowanego poparcia NDP rząd może bowiem zostać obalony w każdej chwili poprzez głosowanie w sprawie wotum nieufności. Czy NDP zagłosują przeciw rządowi Trudeau, gdyby doszło do głosowania o wotum nieufności, na to pytanie nikt z Nowych Demokratów nie odpowiedział. Singh zaznaczył jednak, że wcześniejsze wybory są teraz bardziej prawdopodobne.

Liberałowie zajmują 154 z 338 miejsc w parlamencie. Aby zapewnić sobie zaufanie większości parlamentarzystów, partia Trudeau będzie musiała przekonać co najmniej jedną z głównych partii opozycyjnych, aby zagłosowała zgodnie z ich wolą.

Jedno jest pewne – nie znajdzie go u oficjalnej opozycji.

Lider opozycji o ruchu przywódcy NDP

Przywódca Partii Konserwatywnej Pierre Poilievre, którego notowania w sondażach od ponad roku rosną, jasno dał do zrozumienia, że ​​chce, aby wybory odbyły się prędzej niż później.

„Kanadyjczycy potrzebują natychmiastowych wyborów w sprawie podatku węglowego” – napisał w środę w swoim poście w mediach społecznościowych.

Poilievre nazwał oświadczenie Singha w środę „chwytem reklamowym” i skrytykował go za to, że nie powiedział, czy zagłosuje za wotum nieufności dla rządu.

Źródło: Republika/CBC/CTV News/X