Błaszczak nazwał Marsz Równości „paradą sodomitów”. Wypowiedź spowodowała wielkie emocje
– Mówiło się, że samorządy powinny zajmować się chodnikami, wodociągami, kanalizacją, a tu się okazuje, że niektóre samorządy zajmują się ideologią, jak np. w Poznaniu mieliśmy teraz do czynienia ze zdarzeniem, kolejną paradą sodomitów, którzy próbują narzucić swoją interpretację prawa i obowiązków obywatelskich na innych – powiedział na antenie Telewizji Trwam minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. Środowiska liberalne są oburzone wypowiedzią i szeroko komentują słowa ministra.
„Język nienawistny, poniżający, dyskryminujący wobec osób homoseksualnych, to nie standard ministrów obrony w krajach NATO. To standard Putinowskiej Rosji. PiSowska parada coraz bliżej celu”
– napisał na Twitterze Michał Szczerba.
„Min. Błaszczak o uczestnikach marszu równości w Poznaniu: "sodomici". To jest już język Putina. W normalnym kraju wyleciałby z rządu. U nas politycy partii rządzącej wciąż przesuwają granicę, wykluczając ze wspólnoty wszystkich, którzy się z nimi nie zgadzają”
– grzmiała Renata Grochal z „Newsweeka”.
Język nienawistny, poniżający, dyskryminujący wobec osób homoseksualnych, to nie standard ministrów obrony w krajach @NATO. To standard #Putinowskiej Rosji. #PiSowska parada coraz bliżej celu. https://t.co/KR3WDMGbff
— Michał Szczerba (@MichalSzczerba) 13 sierpnia 2018
Min. Błaszczak o uczestnikach marszu równości w Poznaniu: "sodomici". To jest już język Putina. W normalnym kraju wyleciałby z rządu. U nas politycy partii rządzącej wciąż przesuwają granicę, wykluczając ze wspólnoty wszystkich, którzy się z nimi nie zgadzają.
— Renata Grochal (@renatagrochal) 13 sierpnia 2018