Były szef BOR: Obecny szef Biura ma ksywkę "nic nie mogę"
BOR na dzień dzisiejszy nie spełnia ustawowych zadań. Formacja straciła na swoim prestiżu od momentu, kiedy zaczął nią kierować gen. Marian Janicki. Miałem nadzieję, że jego następca gen. Krzysztof Klimek coś z tym zrobi, niestety tego nie dokonał. Jest osobą, która ciągle mówi, że nic nie może, ma ksywkę "nic nie mogę" – mówił w TV Republika Andrzej Pawlikowski były szef Biura Ochrony Rządu.
Pawlikowski ubolewał nad fatalną kondycją BOR-u. Podkreślał, że najlepszym rozwiązaniem byłaby likwidacja formacji i stworzenie jej od nowa.
– Minister Sienkiewicz świetnie podsumował jak wygląda sytuacja w BOR na taśmach: formacja musi przejść daleko idące reformy. Najlepiej byłoby rozwiązać jednostkę i na bazie ludzi młodych i doświadczonych stworzyć nową jednostkę – uznał.
Najpierw audyt, potem rozwiązanie i powołanie BOR-u na nowo
Zaznaczał, że przed rozwiązaniem należałoby przeprowadzić wnikliwy audyt wewnętrzny i wyeliminować osoby, które szkodzą formacji. Jego zdaniem, zmiany powinny objąć też kierownictwo BOR-u. Pawlikowski dodał, że zdaje sobie sprawę z kosztów, jakie niosą za sobą reformy, jednak inwestycja w tę dziedzinę jest podstawą bezpieczeństwa.
– Każde tego rodzaju działanie wymaga nakładów finansowych, ale uważam że nie wolno oszczędzać na bezpieczeństwie. Musi się zmienić rząd, musi się tymi sprawami zająć rząd, któremu zależy na dobru państwa – podkreślał.