Cytował Pismo Święte - zwolniono go z pracy w IKEI. Teraz, po wygranej w sądzie, zgłosił się do pracodawcy
Mecenas Magdalena Majkowska z Ordo Iuris informuje, że w związku ze zgłoszeniem u pracodawcy gotowości do podjęcia pracy przez Janusza Komendę dopełnione zostały formalności związane z prawomocnym wyrokiem przywracającym go do pracy.
W ubiegłym tygodniu prezes Ordo Iuris mec. Jerzy Kwaśniewski poinformował, że Janusz Komenda, pracownik wyrzucony z IKEA za cytowanie Biblii, został wyrokiem Sądu Okręgowego w Krakowie prawomocnie przywrócony do pracy. Przekazał, że zdaniem sądu „miejsce pracy powinno być wolne od indoktrynacji światopoglądowej”.
- Chrześcijanie mają prawo do swojej wiary i do swoich przekonań. Pracownik mógł odebrać postępowanie pracodawcy jako uderzenie w jego wartości - wskazuje Kwaśniewski i podkreśla, że „wypowiedź pracownika nie miała charakteru groźby”, a „Janusz Komenda działał w obronie swoich wartości”.
W 2019 r. władze sieci IKEA umieściły na firmowym forum artykuł propagujący ideologiczne postulaty ruchu LGBT. Janusz Komenda, w reakcji na ten tekst, wyraził swoją negatywną opinię na temat treści tekstu, posiłkując się w komentarzu dwoma cytatami z Pisma Świętego, odnoszącymi się do praktyk homoseksualnych. Kierownictwo firmy zdecydowało z tego powodu o zwolnieniu pracownika. W grudniu 2019 r. Sąd Rejonowy dla Krakowa-Nowej Huty uznał, że rozwiązanie umowy było bezprawne i nakazał firmie przywrócenie Janusza Komendy do pracy.
Sąd stwierdził przy tym jednak, że postępowanie pracodawcy nie stanowiło dyskryminacji i oddalił roszczenie o zasądzenie odszkodowania na rzecz pracownika. Instytut Ordo Iuris złożył apelację od tego orzeczenia, wskazując, że to właśnie wyrażenie przywiązania do chrześcijańskich zasad moralnych było powodem zwolnienia Janusza Komendy. Prawnicy zwrócili również uwagę na niekonsekwencje sądu, który uznał, że zeznania Janusza Komendy są wiarygodne. Jak wynika ze złożonych przez niego wyjaśnień, podczas rozmowy poprzedzającej zwolnienie pracodawca miał pretensje o cytaty z Biblii. Instytut podkreślił zatem, że konsekwencją uznania zeznań pracownika za wiarygodne powinno być dojście do wniosku, że został on zwolniony właśnie za cytaty. Nie wykazano bowiem innych powodów zwolnienia Janusza Komendy, gdyż w przeszłości cieszył się on dobrą opinią przełożonych, współpracowników i klientów. Jego wynagrodzenie było wielokrotnie podnoszone, otrzymywał też różne nagrody.
Ordo Iuris podkreśla również, że inni pracownicy, którzy poparli stanowisko Janusza Komendy, nie zostali potraktowani tak surowo przez pracodawcę. Wspomniany wpis na forum „polubiło” bowiem 9 osób. Żadna nie została jednak zwolniona. Spośród nich 4 zostały wezwane na rozmowę z przełożonym, a 5 nie było w żaden sposób ukaranych. Wynika z tego, że takie samo zachowanie pracowników spotkało się z odmiennym traktowaniem ze strony pracodawcy.