Czego boi się Tomasz Grodzki? Marszałek Senatu idzie w zaparte
W środę o godz. 20 izba wyższa parlamentu zajmie się wnioskami o uchylenie immunitetu marszałka Tomasza Grodzkiego oraz senator Magdaleny Kochan (KO). Głosowania w sprawie tych punktów odbędą się bezpośrednio po ich rozpatrzeniu. W przeszłości czynny lekarz dziś polityk stwierdził, że sam nie zrzeknie się immunitetu.
Uchylenia immunitetu Grodzkiego domaga się Prokuratura Regionalna w Szczecinie, która w grudniu ub. roku skierowała ponowny wniosek w tej sprawie.
Według śledczych, Grodzki pełniąc funkcję dyrektora szpitala specjalistycznego w Szczecinie i ordynatora tamtejszego Oddziału Chirurgii Klatki Piersiowej, przyjął korzyści majątkowe od pacjentów lub ich bliskich.
Grodzki, który jest profesorem nauk medycznych, chirurgiem, wielokrotnie zapewniał, że formułowane pod jego adresem zarzuty dotyczące korupcji nie mają podstaw i są elementem nagonki politycznej.
Grodzki na konferencji został zapytany, dlaczego sam nie zrzeknie się immuninetu, skoro czuje się niewinny.
Wyjaśnił, że jeśli miałby się w każdej takiej sytuacji zrzekać immunitetu, to jego istnienie nie miałoby sensu. "Immunitet został wymyślony po to, żeby bronić przed zakusami tej czy innej partii rządzącej, przede wszystkim ludzi, którzy są atakowani z przyczyn politycznych" - odpowiedział. "Ja mogę stwierdzić z całą odpowiedzialnością, że jestem niewinny, czuję się atakowany i oczerniany z tej jednej przyczyny, że zostałem marszałkiem Senatu RP" - dodał.
Podkreślał, że immunitet ma powodować, że politycy nie będą podlegać działaniom politycznym, tylko bezstronnym działaniom wymiaru sprawiedliwości, a w tej sprawie prokuratura nie jest bezstronna.
Wcześniej wicemarszałek Senatu Marek Pęk (PiS) przekonywał w rozmowie z dziennikarzami, że w sprawie Grodzkiego "są cztery udokumentowane zarzuty". "Z zasad procedury karnej wynika, że dochodzi w procesie do etapu postawienia zarzutów, to znaczy, że te zarzuty są dostatecznie uprawdopodobnione, to nie jest jakieś wróżenie z fusów, a każdy normalny obywatel miałby w tej sprawie postawione zarzuty" - mówił.
Dodał, że jednak "marszałka Grodzkiego chroni immunitet i tych zarzutów mu postawić nie można". "Uważam, że najlepszym rozwiązaniem byłoby, gdy pan marszałek sam się zrzekł immunitetu i pokazał, że jest równy wobec prawa jak każdy obywatel" - podkreślił Pęk.
Grodzki, który jest profesorem nauk medycznych, chirurgiem, wielokrotnie zapewniał, że formułowane pod jego adresem zarzuty dotyczące korupcji nie mają podstaw. "Nigdy nie uzależniałem żadnej operacji od wpłaty jakiejkolwiek łapówki na moją rzecz" - mówił Grodzki w grudniu 2019 r., gdy pierwsze doniesienia na ten temat pojawiły się w Radiu Szczecin.
Senacka komisja regulaminowa zarekomendowała we wtorek odrzucenie wniosku prokuratury ws. uchylenia immunitetu marszałka Grodzkiego oraz odrzucenie wniosku oskarżyciela prywatnego ws. uchylenia immunitetu senator Kochan.