Doradca PO szkolony w KGB? „Delikatnie mówiąc to słaby autorytet”
Główna partia opozycji bagatelizuje wpływ Rosji i wywołanej przez nią wojny na globalny wzrost cen. Winą obarcza instytucje polskiego państwa, twierdzi że nie mają legitymacji prawnej do działania. Jednak swoje działania opiera na sugestiach doradcy szkolonego w KGB – taką opinię opublikował wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński.
Odniósł się w ten sposób do słów lidera Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska, który na początku lipca na konwencji w Radomiu powiedział, że jeśli PO wygra wybory, to „wyprowadzi Glapińskiego z NBP”. O wyprowadzeniu prezesa NBP po wygranych wyborach mówił też wiceszef PO Tomasz Siemoniak.
Tusk wskazywał również, że według ekspertyz posiadanych przez PO powołanie Glapińskiego było obarczone „nieusuwalną wadą prawną”. Powołał się na ekspertyzę dr. hab. Bogusława Ulijasza. – Podziela ją też na przykład prof. Stanisław Hoc, też mamy jego ekspertyzę. Ta konkluzja jest jednoznaczna: uchwała Sejmu powołująca Adama Glapińskiego na prezesa NBP w takiej sytuacji powinna być uznana za obarczoną nieusuwalną wadą prawną – mówił szef PO.
Wiceminister Jabłoński skomentował te rewelacje na Twitterze. „Główna partia opozycji bagatelizuje wpływ Rosji i wywołanej przez nią wojny na globalny wzrost cen, winą obarcza instytucje polskiego państwa, twierdzi że nie mają legitymacji prawnej do działania. Swoje działania opiera na sugestiach doradcy szkolonego w KGB. Fakt, nie opinia” - napisał.
W kolejnym tweecie przywołał wpis Michała Kozłowskiego, historyka z Wojskowego Biura Historycznego, mówiący, że prof. Stanisław Hoc jest prawnikiem związanym z Uniwersytetem Opolskim. „W bezpiece 1969-1990 (z przerwą 1981-83). W 1977 r. skierowany na czteroletnie studia habilitacyjne do Wyższej Szkoły KGB w Moskwie. W latach 1990-1998 w UOP. Ekspert sejmowej Komisji do Spraw Służb Specjalnych 1998-2015 - brzmi przytoczony wpis, do którego dołączono skany dokumentów dotyczących Hoca.
Sprawę skomentował też rzecznik rządu. – Jeśli pan premier Tusk chce się posługiwać tego typu opiniami, to oczywiście może, ale wydaje mi się, że delikatnie mówiąc jest to słaby autorytet w tym obszarze - powiedział.
NBP zapowiedział, że złoży zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Donalda Tuska i Tomasza Siemoniaka w związku z ich wypowiedziami „pod kątem ew. wypełnienia znamion przestępstw określonych w kodeksie karnym, w tym gróźb”.