Duda do Bidena: Pańska wizyta w regionie to ważny znak bezpieczeństwa
Pańska wizyta w regionie to ważny znak bezpieczeństwa, sygnał odpowiedzialności USA za bezpieczeństwo świata i Europy i że Ameryka jest w stanie utrzymać światowy ład, mówił prezydent Andrzej Duda podczas spotkania z prezydentem USA Joe Bidenem. Podczas swojego wystąpienia dziękował prezydentowi USA za poniedziałkową wizytę w Kijowie. "To był dla tych wszystkich ludzi ważny znak - znak tego, że wolny świat nie zapomina, mało - że wolny świat i największy jego lider - prezydent Stanów Zjednoczonych - jest przy nich", podkreślał.
Jak dodał, wizyta w Kijowie wymagała wielkiej odwagi i nie było to łatwe dla tych, którzy są odpowiedzialni za bezpieczeństwo prezydenta USA.
"Cieszymy się ogromnie, że możemy pana gościć w Polsce. To dla nas także jest niezwykle ważny znak bezpieczeństwa" - mówił polski prezydent i przypomniał, że w środę ma się odbyć spotkanie w z sojusznikami ze wschodniej flanki NATO w formacie Bukaresztańskiej Dziewiątki. "Dla nas wszystkich to jest niezwykle ważna wizyta, symboliczna, tutaj, w regionie. My nie odbieramy jej tylko jako Polacy, jako wizyty u nas. To jest wizyta w naszym regionie połączona z wizytą w Kijowie. To jest bardzo mocny sygnał odpowiedzialności, które Stany Zjednoczone nieustannie mają na sobie za bezpieczeństwo Europy i świata", podkreślał.
Duda wskazał także, że "Stany Zjednoczone wielokrotnie już pokazały swoją odpowiedzialność za sprawy europejskie w czasie I wojny światowej, w czasie II wojny światowej, w czasie zimnej wojny, za każdym razem doprowadzając do powrotu reguł demokratycznych, za każdym razem doprowadzając do tego, że ludzie stawali się wolni, że mogli wrócić do normalnego życia".
W tym kontekście prezydent Duda przywołał rok 1989 i rolę, którą odegrali wówczas ruch "Solidarności", determinacja ludzi i papież Jan Paweł II. "My doskonale wiemy, że stało się to dzięki niezwykle twardej polityce amerykańskiej, która była prowadzona przez władze Stanów Zjednoczonych, przez prezydenta Ronalda Reagana i w końcu imperium zła po prostu upadło, upadł mur berliński w efekcie i odzyskaliśmy wolność", mówił.
"Wszyscy patrząc na to, co pan zrobił wczoraj, wierzymy w to, że Ameryka jest w stanie ład światowy utrzymać, upilnować i pokazać wszystkim napastnikom, którzy chcą zniszczyć innym ludziom życie, być zaborczy wobec innych państw, którzy chcą niewolić inne narody, że nie ma zgody demokratycznej wspólnoty, którą reprezentują Stany Zjednoczone, na takie zachowanie, na takie działanie", podkreślał Duda.
W spotkaniu, oprócz prezydentów Polski i USA, uczestniczyli m.in. premier Mateusz Morawiecki i szef MSZ Zbigniew Rau.