Dworczyk o miesięcznicach: Przez lata ten sposób wspominania zmarłych nie przeszkadzał i nie wzbudzał takich emocji
- Coraz bardziej zdumiewa mnie to, co dzieje się wokół miesięcznic. Gdy jeszcze PiS było w opozycji, nie budziło to takich emocji. Nikt nie negował tego, że rodziny czy znajomi mogą w sposób dla nich właściwy i oczekiwany wspominać zmarłych. Te uroczystości mają wymiar religijno-patriotyczny i jest to miejsce także na manifestowanie patriotyzmu. Kto próbuje robić politykę? Pewne stowarzyszenia i politycy, którzy chcą rozbudzić emocje - powiedział w programie "Prosto w oczy" Michał Dworczyk, sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej.
Michał Dworczyk odniósł się do słów polityka Platformy, Adama Szejnfelda, który mówił, że miesięcznice i kontynuowanie sprawy Smoleńska jest zbijaniem przez PiS kapitału politycznego. - Te słowa wpisują się w ciąg braku empatii i cynizmu. Nam zależy, by katastrofa, dramat, który się wydłuża, bo wciąż nie wiemy, jakie zdarzenia miały miejsce, także po katastrofie. Nam zależy, by jak najszybciej ten rozdział zamknąć, bo to niezwykle bolesne, przede wszystkim dla rodzin. Takie słowa posła Szejnfelda są podłe - powiedział wiceminister obrony narodowej.
- Każda miesięcznica, każdy 10. dzień miesiąca to dzień, w którym wspominamy tamten dramat. Coraz bardziej zdumiewa mnie to, co dzieje się wokół miesięcznic. Gdy jeszcze PiS było w opozycji, nie budziło to takich emocji. Nikt nie negował tego, że rodziny czy znajomi mogą w sposób dla nich właściwy i oczekiwany wspominać zmarłych. Te uroczystości mają wymiar religijno-patriotyczny i jest to miejsce także na manifestowanie patriotyzmu. Kto próbuje robić politykę? Pewne stowarzyszenia i politycy, którzy chcą rozbudzić emocje. Przez lata ten sposób wspominania zmarłych nie przeszkadzał. Teraz narusza się porządek publiczny z całkowitym brakiem poszanowania dla rodzin osób, które zginęły w Smoleńsku. Apel rodzin nie miał żadnego wpływu. Widzieliśmy żółć, wybuchy agresji skierowane w stronę uczestników uroczystości religijno-patriotycznej. To, że politycy Nowoczesnej i PO podburzają kontrmanifestantów do tego, że to właściwy sposób działania, to przykład cynizmu. Politycy powinni tonować nastroje, a nie je pobudzać - stwierdził Dworczyk.
Sekretarz stanu w MON skomentował również zachowanie Władysława Frasyniuka podczas ostatniej kontrmanifestacji przeciwko miesięcznicy smoleńskiej. - Zachowanie pana Frasyniuka to szczególnie bolesna sprawa. To osoba o pięknej karcie opozycyjnej, a teraz w zacietrzewieniu przeciwko Jarosławowi Kaczyńskiemu i PiS robi coraz bardziej zaskakujące rzeczy. Widzieliśmy, jak rzucał się na policjantów. Próba robienia z niego teraz bohatera jest oszałamiająca. Media, które wspierają te awantury, przechodzą do porządku dziennego nad de facto groźbami, które padały ze strony Frasyniuka. Dla tych mediów nie ma to znaczenia, za to każde słowo Kaczyńskiego jest dzielone na czworo i przedstawiane w szczególnie niekorzystnym świetle - podkreślił Michał Dworczyk.