Horban: obserwujemy wzrost osób umierających z powodu innych chorób, niż covid-19
Wzrost zgonów o ok. 100 proc. to sygnał alarmujący; nie powinniśmy dopuszczać, by taka liczba zgonów się utrzymywała bądź rosła; apeluję o rozsądek i trzymanie się zasad sanitarnych, które są doskonale znane - powiedział w czwartek główny doradca premiera ds. COVID-19 prof. Andrzej Horban.
Minister zdrowia Adam Niedzielski ogłosił w czwartek, że od 28 grudnia do 17 stycznia wprowadzona zostanie kwarantannę narodową; zamknięte będą hotele, także na ruch służbowy oraz stoki narciarskie; zamknięte będą też galerie, oprócz sklepów, które zapewniają zaspokojenie podstawowych potrzeb, czyli m.in. sklepów spożywczych, czy drogerii.
Niedzielski poinformował też, że w Sylwestra zostaną wprowadzone ograniczenia w przemieszczaniu się, które będą obowiązywały od godz. 19.00 31 grudnia do godz. 6.00 rano 1 stycznia. "Uzasadnione są tylko i wyłącznie wyjścia z domu w celu zaspokojenia takich potrzeb nagłych, jak wizyta w aptece, wyjście w innym celu na przykład zawodowym" - mówił szef MZ.
Główny doradca premiera ds. COVID-19 prof. Andrzej Horban podkreślił, że obostrzenia te wynikają z tego, że "w gruncie rzeczy walczymy o życie ludzkie".
- To, że spada liczba nowo zdiagnozowanych, to bardzo pocieszające, ale nie spada liczba osób, które umierają; ta liczba utrzymuje się na tym samym poziomie, a co gorsza obserwujemy również wzrost osób umierających nie z powodu rozpoznanego COVID19, ale z powodu innych chorób, być może dlatego, że ci ludzie nie trafiają do szpitala w odpowiednim czasie - mówił Horban na wspólnej z ministrem zdrowia konferencji prasowej
Podkreślił, że "wzrost zgonów mniej więcej o 100 proc. jest sygnałem alarmującym".
- Nie powinniśmy dopuszczać, by obecna liczba zgonów się utrzymywała, a nie daj Boże, by jeszcze wzrosła - dodał ekspert.
- Gdybyśmy kontynuowali radosną twórczość wypoczynkową, to obawiam się, że słowa ministra zdrowia Adama Niedzielskiego na temat niewytrzymania systemu ochrony zdrowia ziściłyby się. Ponieważ już to właściwie prawie miało miejsce kilka tygodni temu, szczęśliwie, żeśmy to wytrzymali, liczba spadła, ale szykowałaby się nam powtórka tego samego - stwierdził Horban.
Zaapelował - w imieniu lekarzy, pielęgniarek i innych pracowników służby zdrowia - "o rozsądek i trzymanie się zasad, które są doskonale znane". Podkreślił, że "jest to tym bardziej niezbędne, że już praktycznie widzimy koniec epidemii".
Według głównego doradca premiera ds. COVID-19 "w momencie, kiedy zaczną się masowe szczepienia i kiedy po kilku tygodniach zaczną one przynosić skutek w postaci ochrony osób najbardziej zagrożonych zachorowaniem i śmiercią, będziemy już w dużo lepszej sytuacji". "Myślę, że już następne ferie będziemy mogli spędzać w dużo lepszym nastoju niż teraz" - dodał Horban.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen poinformowała w czwartek, że szczepienia przeciw Covid-19 zaczną się w Unii Europejskiej 27, 28, i 29 grudnia. Wcześniej wezwała do skoordynowanego rozpoczęcia szczepień tego samego dnia we wszystkich 27 krajach unijnych.