Jacek Wrona: w Polskę do ludzi marsz!
Czeka nas II tura wyborów. Już wcześniej zdeklarowałem się na kogo oddam głos w I turze i tak samo postąpię teraz. Nie jestem specjalistą public relations ale jeżeli można coś radzić doradcom prezydenta Andrzeja Dudy, to dajcie mu prowadzić kampanię „samemu”! Jego spotkania z ludźmi są autentyczne, szczere i zjednują mu sympatię, sprawdziło się to 5 lat temu i sprawdza teraz – wskazuje Jacek Wrona w swoim kolejnym felietonie dla naszego portalu.
Znamy już przybliżone wyniki wyborów, większego zaskoczenia nie było, nawet katastrofalny wynik Kosiniaka – Kamysza, był do przewidzenia, bo zagłosowały na niego tylko resztki wiejsko – małomiasteczkowej nomenklatury, o czym pisałem, że tak będzie 4 dni temu.
Człowiek ten popełnił w kampanii wszystkie możliwe błędy i zemściło się to na nim okrutnie! To samo dotyczy Roberta Biedronia, którego W. Czarzasty po prostu „wystawił” a następnie po dogadaniu się z PO, przestał zwyczajnie popierać! Medialna wajcha została przestawiona i były prezydent Słupska zdobył w tym mieście tyle głosów, że pozwoliło mu to na zajęcie chwalebnego 5 miejsca. Żelazny komuszy elektorat Lewicy jednak zawsze był gomułkowsko moralnie „konserwatywny”, więc o ile pod czerwonymi sztandarami maszerował, to pod „tęczowym” już nie za bardzo.
Dobry wynik Hołowni spowodował zagwozdkę wśród „oficerów prowadzących” czy już czas wyprowadzić sztandar PO i wprowadzić nowy „odświeżony”?! Krzysztof Bosak dobry wynik osiągnął dzięki zdyscyplinowanemu młodemu elektoratowi i mozolnej pracy u podstaw. Jeżeli PiS chce w przyszłości liczyć na sukcesy, to powinien z tego brać przykład.
Czeka nas II tura wyborów. Już wcześniej zdeklarowałem się na kogo oddam głos w I turze i tak samo postąpię teraz. Nie jestem specjalistą public relations ale jeżeli można coś radzić doradcom prezydenta Andrzeja Dudy, to dajcie mu prowadzić kampanię „samemu”! Jego spotkania z ludźmi są autentyczne, szczere i zjednują mu sympatię, sprawdziło się to 5 lat temu i sprawdza teraz. Odsuńcie „gadające głowy”, „znawców tematu” i innych „magików” sceny politycznej! Wysyłajcie proste, pozytywne przekazy o Polsce, o rodzinie, o tradycji, pokazujcie jak zmienia się nasza Ojczyzna. O wyniku wyborów decydują ludzie a nie działacze czy też liderzy danych ugrupowań. Należy pamiętać co mówił Sun Tzu: „Na wojnie chodzi o zwycięstwo, nie o upór”. A więc w Polskę do ludzi marsz!