Przejdź do treści

Kolejna śmierć w firmie Amazon. Wstrząsające oskarżenia żony zmarłego pracownika

Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk

Ja mężowi nie wskrzeszę życia, ale to nie jest pierwszy śmiertelny wypadek w Amazonie, niech w końcu ludzie przestaną tam umierać – mówiła w czwartek wdowa po zmarłym pracowniku podpoznańskiego magazynu Amazon. Poinformowała o złożeniu zażalenie na umorzenie śledztwa.

6 września na terenie mieszczącego się pod Poznaniem magazynu Amazon zmarł jeden z długoletnich pracowników Dariusz Dziamski. Sprawą śmierci pracownika zajmowała się prokuratura, która ostatecznie postanowiła umorzyć postępowanie. Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu prok. Łukasz Wawrzyniak przekazał PAP, że postępowanie w sprawie śmierci mężczyzny zostało umorzone, ponieważ śledczy stwierdzili brak popełnienia czynu zabronionego.

Związkowcy OZZ Inicjatywa Pracownicza zarzucili prokuraturze niewyczerpujące rozpatrzenie materiału dowodowego. Wskazali też m.in., że w sprawie nie przesłuchano żadnych świadków strony pokrzywdzonej, ani nie przeprowadzono żadnej rozmowy z jakimkolwiek przedstawicielem związków zawodowych. Wdowa po zmarłym pracowniku Beata Dziamska poinformowała w czwartek o złożeniu zażalenia na decyzję prokuratury o umorzeniu sprawy.

– Ja mężowi nie wskrzeszę życia, ale to nie jest pierwszy śmiertelny wypadek w Amazonie, niech w końcu ludzie przestaną tam umierać – mówiła w czwartek na konferencji prasowej przed poznańską prokuraturą Beata Dziamska.

Kobieta podkreśliła, że prokurator, która prowadziła tę sprawę „nie zrobiła nic, żeby mi pomóc”.

– Nie przesłuchała żadnego z moich świadków, nie przesłuchano mnie, gdzie byłam z nią w stałym kontakcie; dzwoniłam i prosiłam o to, aby przesłuchano moją stronę, ludzi, którzy chcieli zeznawać, którzy chcieli mówić, ale odmówiono mi tego - zaznaczyła.

Jak dodała, „dla mnie zaskoczeniem jest również to, że 10 dni po śmierci męża otrzymałam wyniki sekcji zwłok, że mój mąż zmarł na zawał serca. Przez dwa miesiące pogodziłam się z tym. Po dwóch miesiącach dzwoni do mnie pani prokurator i mówił, że nie, pani mąż nie zmarł na zawał serca. Przeżywam to na nowo, bo moje pytanie jest takie; to w końcu dlaczego zmarł? Co się działo?”.

Kobieta tłumaczyła, że jej mąż przed śmiercią wielokrotnie skarżył się kierownictwu na zmęczenie pracą oraz niewystarczającą liczbę pracowników skierowaną do wykonywania jego pracy. Także w dzień przed śmiercią zwracał się z tą sprawą do przełożonego. Wdowa mówiła, że na stanowisku, gdzie pracował jej mąż, pracę wykonywało zwykle kilka osób. W okresie poprzedzającym śmierć mężczyzny, wykonywał tę pracę sam.

– Normalnie powinno tam być od 4 do 5 osób. Pracował tam wtedy sam. Widział, że jego koledzy nie dają rady, że słabną, zwalniają się, w trakcie pracy jadą do domu. Dlatego poprosił lidera o to, aby przydzielono więcej osób do pracy, bo nie dają rady. Lider odmówił mu tego, więc na drugi dzień chciał iść zgłosić to głównemu przełożonemu – nie zdążył tego zrobić. Następnego dnia przyszedł do pracy, doszło do kolejnej rozmowy, po której mój mąż zasłabł, osunął się po filarze – mówiła.

– Powiem tak, my w Amazon mamy krzesełka poprzywiązywane łańcuchami, bo nie wolno nam siadać. Podstawiono mu krzesełko lidera, pracownicy mu podstawili, i prosili lidera o to, żeby wezwał ratownika medycznego. Trzykrotnie lider odmówił. Nachylił się nad moim mężem widząc, że on nie może oddychać, nie może mówić – nie pozwolił mu zdjąć maseczki, kazał mu wstać i przejść bardzo długi odcinek drogi, gdzie tak naprawdę, mój mąż szedł i umierał – dodała.

Pełnomocnik OZZ Inicjatywa Pracownicza Piotr Krzyżaniak podkreślił w czwartek, że OZZ Inicjatywa Pracownicza od wielu lat zarzuca Amazonowi "narażanie pracowników na utratę zdrowia i życia z powodu niewłaściwie przeprowadzonej oceny ryzyka zawodowego". Jak wskazał, ocena nie uwzględnia pomiaru wydatku energetycznego wykonanego metodą, którą zaleciła w Amazon Państwowa Inspekcja Pracy.

– Badanie wydatku energetycznego pokazuje rzeczywiste zmęczenie i wysiłek pracownika wkładany w wykonanie danej czynności i ma kolosalne znaczenie dla zachowania odpowiednich warunków BHP. Metoda stosowana przez Amazon polega jedynie na szacowaniu poziomu wydatku energetycznego, a nie na jego pomiarze, co naraża zdrowie, a nawet życie pracowników – zaznaczył.

 

PAP

Wiadomości

test

Jak z przeciętniaków stać się czołowymi drużynami...

Polska 28 października – co wydarzyło się tego dnia

Czy Ewa Pajor zdobędzie Złotą Piłkę?

Dług państwa pobije wszelkie rekordy...?

Sakiewicz do Polonii w Michigan: Wy zdecydujecie, kto stanie na czele wolnego świata

Chcieli przedłużyć imprezę i włamali się do mieszkania...

Dlaczego działaczki lewicy nie chcą stawać po stronie torturowanych urzędniczek?

Z cmentarza Piotra i Pawła zniknęła ponad połowa polskich nagrobków

Pracownicy Poczty Polskiej o krok od strajku. Czy TO usłyszą?

"Kto będzie rządził USA, będzie rządził wolnym światem" - powiedział w Michigan Tomasz Sakiewicz

Historyczny wiec Donalda Trumpa w słynnej Madison Square Garden

Nieruchomości za miliony, nawet kilkanaście, a sięgają po ryczałt

Zatrzymali go w Alicante. Polak ukrywał się przed sprawiedliwością

9 dni do wyborów. Świat zaczął końcowe odliczanie...

Prawdziwe oblicze Applebaum? Czy mąż może być inny od żony?

Najnowsze

test

Jak z przeciętniaków stać się czołowymi drużynami...

Sakiewicz do Polonii w Michigan: Wy zdecydujecie, kto stanie na czele wolnego świata

Chcieli przedłużyć imprezę i włamali się do mieszkania...

Dlaczego działaczki lewicy nie chcą stawać po stronie torturowanych urzędniczek?

Z cmentarza Piotra i Pawła zniknęła ponad połowa polskich nagrobków

Polska 28 października – co wydarzyło się tego dnia

Czy Ewa Pajor zdobędzie Złotą Piłkę?

test

Dług państwa pobije wszelkie rekordy...?