Kraska: do walki z COVID-19 włączyliśmy całą polską służbę zdrowia
Do jesiennej strategii walki z epidemią włączyliśmy praktycznie całą polską służbę zdrowia – zaznaczył w czwartek w Sejmie wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. Poinformował, że obecnie w każdym województwie powstają rezerwy butli tlenowych.
Wiceminister Kraska w czwartek w Sejmie przedstawił informację w sprawie działań podjętych przez rząd w związku z przygotowaniem do drugiej fali epidemii COVID-19, a także planowanych działań i obostrzeń związanych z funkcjonowaniem w tym czasie służby zdrowia i gospodarki.
- Nasza strategia rzeczywiście jest inna niż strategia na wiosnę, ponieważ wiedzieliśmy, że tych nowych zakażeń będzie zdecydowanie więcej. I tak się też stało. Na wiosnę mieliśmy głównie bazę łóżkowa opartą na szpitalach jednoimiennych i to wystarczyło, i to się sprawdziło – powiedział. Dodał, że strategia przygotowana na jesień jest inna, ponieważ w tym okresie spodziewano się większej liczby zakażeń.
- Nasza strategia oparła się już zupełnie na innych fundamentach. Do tej strategii włączyliśmy praktycznie całą polską służbę zdrowia poprzez stworzenie bazy łóżkowej opartej na podziale szpitali na tzw. trzy poziomy (...). Oprócz tego zaangażowaliśmy w tej chwili podmioty prywatne, które deklarują ponad dwa tysiące miejsc w swoich szpitalach dla pacjentów z COVID-19. Także organizujemy w tej chwili szpitale tymczasowe, bo wiemy, że epidemia jest nieprzewidywalna i tych miejsc może niestety nam brakować – powiedział.
Wskazał, że szpitale tymczasowe są budowane przez wojewodów, MON, MSWiA i spółki Skarbu Państwa.
Wiceminister poinformował, że obecnie dla pacjentów z COVID-19 przygotowanych jest 37 348 łóżek szpitalnych, a jeszcze miesiąc temu (17 października) było ich 15 166.
- Mamy w tej chwili bufor bezpieczeństwa, to jest ponad 11 tys. wolnych miejsc dla pacjentów z COVID-19 – powiedział.
Kraska przekazał też, że miesiąc temu dla pacjentów z COVID-19 dostępnych było 1131 respiratorów, a obecnie jest 2888.
- Mamy 808 wolnych respiratorów – podał.
Wiceszef MZ poinformował, że w walkę z COVID-19 zaangażowane są 422 szpitale poziomu pierwszego, 475 – na poziomie drugim i 27 – na poziomie trzecim. Ponadto 20 szpitali tymczasowych jest budowanych przez wojewodów, a także jeden szpital budowany przez MON i MSWiA. Z kolei w izolatoriach – jak przekazał Kraska – wolnych jest ponad 11 tys. miejsc w 101 obiektach.
Wiceminister odniósł się także do doniesień, że szpitalom zaczyna brakować tlenu dla pacjentów z COVID-19.
- Dla tych szpitali, które nie mają w tej chwili swojej centralnej instalacji tlenowej, uruchomiliśmy system, który umożliwia dostarczenie im transportu tlenu w postaci butli. W tej chwili także powstają rezerwy butli tlenowych w każdym województwie na wypadek, kiedy tego tlenu może w szpitalu zabraknąć - powiedział.
Komentując liczbę wykonywanych testów, Kraska przypomniał, że o zleceniu testu decyduje lekarz.
- Oprócz testów genetycznych, które w tej chwili są masowo używane, także dzisiaj jest rozdysponowane po Polsce prawie milion testów antygenowych. To są testy drugiej generacji, które są porównywalne z testami genetycznymi. One będą dostępne i na izbach przyjęć, i na szpitalnych oddziałach ratunkowych, ale także w karetkach pogotowia – dodał.
Wiceminister wskazywał również na działania mające zwiększyć liczbę pracujących medyków.
- Naprawdę robimy wszystko, aby w tej chwili polska służba zdrowia nie tylko posiadała łóżka i sprzęt, ale także miała personel medyczny, który byłby dostępny i mógł tych naszych pacjentów leczyć – powiedział.
Na powtarzające się pytania o osocze Kraska odpowiedział, że dotychczas ozdrowieńcy oddali 2634 jednostki:
- Jedna jednostka to około 200 ml, z dnia na dzień ta ilość rośnie – mówił.
- Nasza służba krwi jest jedną z lepszych nie tylko w Europie, ale myślę, że na świecie - dodał.
Odnosząc się do kwestii sanepidu, wiceminister zauważył, że "to bardzo ważny element walki z pandemią". Przekonywał jednocześnie, że to obecny rząd zwiększył liczbę etatów, podniósł wynagrodzenia i rozwinął cyfryzację tej służby. Zwracając się do opozycji, powiedział, że to za ich rządów likwidowane były stacje sanitarno-epidemiologiczne, etaty i laboratoria.