Narodowy kolporter potrzebny od zaraz - kryzys się pogłębia
Pogłębia się kryzys na rynku prasy. Spółka Ruch przeżywa problemy finansowe i kolejne wydawnictwa wycofują się ze współpracy z nią. Wkrótce gazety będą trudniej dostępne. – To jest sprawa, którą powinni się zająć parlamentarzyści. Sprowadzenie wydawania i kolportażu prasy wyłącznie do działalności biznesowej jest nieporozumieniem. To jest kwestia zapewnienia dostępu do informacji, publicystyki, kultury dla naszych obywateli. Państwo nie powinno się od tego problemu odwracać – powiedziała wczoraj Joanna Lichocka z Rady Mediów Narodowych.
Mści się polityka postkomuny, która w III RP ignorowała sprawy wolności i dostępności prasy. Zlekceważono kwestię kolportażu. W 2010 r. rząd Donalda Tuska sprzedał Ruch. [...] Dziś polskie państwo nie ma żadnych narzędzi ochrony rynku prasy od strony kolportażu – mówiła wczoraj w Polskim Radiu 24 Joanna Lichocka.
Fatalna sytuacja na rynku prasy staje się już oczywista dla wszystkich. W najbliższym czasie może zniknąć jeden z głównych podmiotów odpowiadających za kolportaż. Ta działalność jest obecnie rozdzielona między trzy podmioty: Kolporter (40 proc. rynku), Ruch (30 proc.) i Garmond (kilkanaście procent). Tymczasem sieć kolporterów pokrywa ok. 50 proc. powierzchni kraju
Czytaj więcej w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie".
Rozpocznij środę z "Codzienną" oraz tygodnikiem "Gazeta Polska".
— GP Codziennie (@GPCodziennie) 11 września 2018
Polecamy#GPC #GazetaPolska pic.twitter.com/0nP1SUGX6e