Paradne! Nawet Monika Jaruzelska nie pomogła Lisowi. Dziennikarzowi grozi kara 40 tys. zł za naruszenie dóbr osobistych
Jaruzelska nie potwierdziła przed sądem tez, z zamieszczonego w kierowanym przez Lisa tygodniku „Newsweek” artykułu, mającego demaskować fakty z przeszłości Rafała Ziemkiewicza.
Ziemkiewicz pozwał szefa „Newsweeka” za tekst autorstwa Cezarego Michalskiego, który się ukazał w ubiegłym roku, zarzucający publicyście „Do Rzeczy” tchórzliwość w czasach PRL-u.
Według Michalskiego dziennikarz miał bać się zaangażowania w działalność opozycyjną, a tych, którzy to robili, nazywać „frajerami”. Ziemkiewicz nie puścił tego płazem i żąda przeprosin oraz zasądzenia od Lisa 40 tys. zł za naruszenie dóbr osobistych.
Poniżej odpowiedź publicysty "Do Rzeczy" na tekst z "Newsweeka":
Moje "banie się noszenia bibuły"wyrażało się w pracy dla podziemnego wydawnictwa "Stop", o której świadczy publicznie jego szef, więzień polityczny PRL, dziś profesor uniwersytetu Irvine Ca USA, Marek Kamiński. Lisie, Michalski i gnojki kolportujące te oszczerstwa, szykujcie kasę https://t.co/AQN3Rv5gb3
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) 25 stycznia 2018
Autor: Maciej Marosz