Patryk Vega: Mój film „Służby specjalne” nie trzyma żadnej ze stron
Wyreżyserowany przez Patryka Vegę obraz "Służby specjalne" można od dziś oglądać w kinach. Twórca filmu był gościem Michała Rachonia w popołudniowym paśmie Telewizji Republika.
Michał Rachoń: Czy Wojskowe Służby Informacyjne (WSI) były rzeczywiście takie skuteczne jak w Pana filmie, skoro, jak stwierdził ich główny likwidator Antoni Macierewicz, nie złapały ani jednego szpiega?
Patryk Vega: Jak mówili mi informatorzy, z którymi rozmawiałem przygotowując się do zrobienia tego filmu, złapanie szpiega to porażka. Sukcesem jest złapanie szpiega i jego przewerbowanie. Ale prawdą jest, że WSI były instytucją, która nie miała żadnej kontroli, dlatego balansowały na granicy prawa. Widziałem podobną rzecz w policyjnym Wydziale Zabójstw, gdy zbierałem materiał do filmu "Pitbull".
MR: Czy WSI powinny być zlikwidowane?
PV: Tak, ale nie w tak dyletancki sposób, jak to zrobiono pod kierownictwem Macierewicza. Gdy w miejsce zlikwidowanego WSI powołał nową służbę, skierował do niej ludzi z harcerstwa i komendanta straży miejskiej, który odbył 17-dniowe szkolenie z zakresu służb specjalnych.
MR: Mówi Pan o generale Witoldzie Marczuku. Jego praca w Straży Miejskiej to tylko epizod. Ale przecież zanim został powołany na szefa Służby Wywiadu Wojskowego, był szefem Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
PV: I co z tego?
MR: To chyba wystarczająca kwalifikacja, by mógł objąć SWW. Ci, którzy obejrzą Pana film odniosą wrażenie, że Antoni Macierewicz to idiota, a przecież film potwierdza rzeczywistość, że były to służby zbrodnicze.
PV: Generalnie na końcu filmu jest informacja, że podobieństwo do prawdziwych osób i zdarzeń jest przypadkowe. Mój film nie trzymał żadnej ze stron - służył tylko ukazaniu modus operandi służb. To nie jest obraz historyczny. Powiem następującą rzecz - wyłuskałem z rzeczywistości, czyli z rozmów z funkcjonariuszami WSI, pewne elementy i połączyłem je w film, który jest filmem fabularnym…
WYSŁUCHAJ DALSZEJ CZĘŚCI ROZMOWY MICHAŁA RACHONIA Z PATRYKIEM VEGĄ, A NIEJ M.IN. O SERYJNYM SAMOBÓJCY, O INFORMATORACH REŻYSERA I O TZW. PIERWSZEJ WERYFIKACJI PRZEPROWADZONEJ PRZEZ MACIEREWICZA W 1992 r.
CZ.1.
CZ.2.