Policja zabezpieczyła maszyny do produkcji papierosów warte 3 mln zł
Łódzcy policjanci w miniony weekend zabezpieczyli blisko 6,3 kg marihuany oraz 290 sadzonek konopi, z których można było wyprodukować kolejne 6,3 kg marihuany. Prowadzone czynności doprowadziły kryminalnych także do miejsca nielegalnej produkcji papierosów. Tam funkcjonariusze zabezpieczyli 600 tys. papierosów oraz maszyny do ich produkcji warte 3 mln zł.
9 marca 2018 roku policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej z KMP w Łodzi w centrum miasta wylegitymowali mężczyznę, który wzbudził ich podejrzenia. Jak się okazało, posiadał przy sobie blisko 2 gramy heroiny.
Z uwagi na fakt, że 38-latek zamieszkiwał na terenie Konstantynowa Łódzkiego, policjanci pojechali tam aby przeszukać jego miejsce pobytu. W mieszkaniu mężczyzny odnalezione zostały dwa naboje kaliber 5,4 mm. Ponadto znaleziono dokumentację dotyczącą najmu dwóch posiadłości na terenie Konstantynowa. Nieruchomości należały do zmarłego ojca 38-latka. Nadal trwają czynności mające na celu ustalenie faktycznych użytkowników przedmiotowych posesji. Po dotarciu pod wskazany adres, policjanci przy wykorzystaniu psa służbowego odnaleźli narkotyki i sadzonki roślin konopi. Łącznie policjanci zabezpieczyli blisko 6,3 kg marihuany o czarnorynkowej wartości blisko 190 tys. zł oraz 290 sadzonek konopi, z których można było wyprodukować kolejne 6,3 kg marihuany.
Na terenie kolejnej posesji funkcjonariusze z Wydziału dw. z Przestępczością Gospodarczą i Korupcją KMP w Łodzi zabezpieczyli kompletną linię technologiczną służącą do produkcji papierosów o wartości około 3 milionów zł oraz ponad 600 tys. gotowych papierosów. Gdyby taka ilość papierosów trafiła na rynek, uszczupliłoby to dochód Skarbu Państwa o kwotę ponad pół miliona złotych.
38-letni mężczyzna i jego 63-letnia matka zostali zatrzymani i usłyszeli zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających, za co grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna usłyszał również zarzut nielegalnego posiadania amunicji.
Decyzją prokuratury podejrzanych objęto dozorem policji.