Pospieszalski: Towarzycho z PE zamiast zająć się ważnymi sprawami „zamordowało” człowieka za wyrażenie opinii
Dziś gośćmi Tomasza Sakiewicza w programie „Polityczna kawa” w Telewizji Republika byli Jan Pospieszalski, Ryszard Czarnecki i Jan Pietrzak. Na początku wspomniano o święcie Gazety Polskiej. Dalsza rozmowa dotyczyła przede wszystkim odwołania Ryszarda Czarneckiego z funkcji wiceprzewodniczącego PE. Poruszono również kwestie sporu o ustawę o IPN.
Odwołanie Ryszarda Czarneckiego - pierwsza taka sytuacja w Parlamencie Europejskim
– Nawet konferencja przewodniczących stwierdziła, że będzie stosować artykuł, który mówi o odwołaniu większością 2/3 głosujących – po czym przewodniczący stwierdził, że osoby, które się wstrzymają nie będą liczone do forum – relacjonował Ryszard Czarnecki.
– Maile rozsyłane z instrukcjami pokazują jak bardzo im się pali grunt pod nogami – dodał Pospieszalski. – Wydaje mi się, że to jest smutkiem i goryczą. Mamy PE, który mógłby zacząć rozwiązywać naprawdę ważne kwestie. Mamy problem z imigrantami, mamy Brexit i wiele innych poważnych problemów i nagle się okazuje, że całe to towarzycho znajduje czas i ogromną wolę, aby „zamordować” człowieka za to, że powiedział to co myśli na temat bardzo nieprzyzwoitej osoby. To jest absurd – tak naprawdę dziecinada – kontynuował.
– Po głosowaniu szereg osób, których znałem i które mnie szanowały spuszczali głowy i to chyba było podsumowaniem tego wszystkiego – ocenił Czarnecki. – Na konferencji przewodniczących prof. Legutko poprosił o zabranie przeze mnie głosu przed debatą i tutaj jednym głosem: komuniści, liberałowie, hadecy i zieloni powiedzieli stanowczo „NIE” – relacjonował były wiceprzewodniczący PE.
– Myśmy się chcieli zapisać do innej Unii niż teraz jest. Musimy być bardziej dynamiczny w UE. Takie sytuacje jak z panem Czarneckim mają nam dać jedną receptę „nie rezygnować z Unii, ale Unię zdobywać” – mówił Jan Pietrzak.
– Mam czasami wrażenie, że naszemu rządowi przydałaby się raczej bardziej eurosceptyczna opinia publiczna, bo jak UE widzi sondaże, że i tak więcej Polaków popiera naszą obecność w Unii, to mam wrażenie, że sobie ułatwia wiele negocjacji z naszym rządem – podkreślił Czarnecki.
– Ja nadal jestem zwolennikiem UE. Musimy ją zmienić, brakuje nam pewnej ofensywy. Trzeba wymyśleć jak tę Unię zmienić żeby pracowała na rzecz wielu krajów. Powinniśmy robić kanał telewizyjny w języku angielskim dla obcych mediów – zaznaczył Pietrzak.
Polacy chcą bronić swojego, dobrego imienia. Prezydent podpisał ustawę o IPN. Jednocześnie zaznaczył, że jest wiele głosów obaw dlatego zdecydował się skierować tę ustawę do TK, aby ten zbadał ustawę i jej zgodność z konstytucją.
– Decyzja prezydenta bardzo mi się podoba. Daje możliwość, aby tę sytuację ustabilizować, a poza tym pokazuje, że bronimy naszego interesu i nie cofamy się – mówił Pospieszalski. – Moim zdaniem ten emocjonalny odzew na polską ustawy ze środowisk izraelskich pokazuje dwie sprawy. Pierwsza to fakt, że Holokaust stał się religią zastępczą i opiera się na filarach: o wyjątkowości Holokaustu, o tym, że wszyscy zdradzili i to, że cała Europa i chrześcijaństwo doprowadziły do tego, że pojawił się ktoś taki jak Hitler. Zakwestionowanie tego co dla nich jest na poziomie wiary zmienia narrację – dodał.
– Po pierwsze decyzja prezydenta słuszna i oczekiwana. Skąd taka histeryczna reakcja – często mediów? To kwestia grzechu zaniechania i brak mówienia prawdy o historii polskiej. Obozy w Niemczech znikają – nie można ich odbudowywać. W Polsce nie walczono z tą dezinformacją. Nagle wszyscy są w szoku, że Polska chce mówić prawdę na temat swojej historii – powiedział Ryszard Czarnecki.
– To nie była spontaniczna akcja ludzi pod ambasadami. To była akcja zaplanowana łącznie z tym Hitlerem w lesie – ocenił Pietrzak.