Premier stanowczo: wrak Tu154M jest własnością Polski, powinien być w Polsce i my się tego domagamy
Strona rosyjska podała w środę, że zaakceptowała wniosek strony polskiej ws. kolejnego badania wraku Tu154M. Premier Mateusz Morawiecki przekazał dziś przed wylotem na szczyt UE do Rumunii, że liczy na to, że teraz będzie mogło dojść do spóźnionych w czasie oględzin wraku. Podkreślił jednak, że wrak samolotu już dawno powinien być w Polsce i zaapelował o to, by jak najszybciej znalazł się on w kraju.
Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej podał w środę, że zaakceptował wniosek strony polskiej ws. kolejnego badania wraku samolotu Tu-154M znajdującego się w Smoleńsku i pod koniec maja, mają odbyć się "szczegółowe" oględziny "w obecności przedstawicieli polskich".
Premier Morawiecki w czwartek przed wylotem na szczyt UE do Rumunii skomentował sytuacją związaną z wrakiem polskiego samolotu.
- Wrak Tu-154 powinien już dawno być w Polsce, (...) I my się tego domagamy - podkreślił premier.
- Dobrze, że Rada Europy też zauważyła ten problem i bardzo wyraźnie określiła swoje stanowisko - dodał.
Prezes Rady Ministrów przekazał iż liczy na to, że tym razdem do udziału Polaków w oględzinach faktycnie dojdzie.
- Już dochodziło do sytuacji takiej, że polscy obserwatorzy jakoby mieli być przy oględzinach i wiem, że nie tylko nie było to satysfakcjonujące, ale miało to znamiona pewnej fikcyjności. Liczę na to, że - chociaż w tym bardzo spóźnionym czasie - teraz rzeczywiście do współudziału w tych oględzinach naszych ekspertów będzie mogło dojść - powiedział premier.
Przemier wystosował ponownie apel do Rosjan.
- Apeluję jeszcze raz o to, żeby jak najszybciej ten wrak, który jest świadectwem gigantycznej tragedii, która się zdarzyła w Smoleńsku ponad dziewięć lat temu, znalazł się w Polsce" - powiedział szef rządu podkreślając, że jest on własnością Polski.