Prezydent "Roman" i nieznane korzenie związków pracodawców w Polsce [ZOBACZ KONIECZNIE]
Gościem redaktora Marcina Bąka w programie Telewizji Republika był Piotr Woyciechowski, ekspert ds. służb specjalnych, który mówił o Pracodawcach Rzeczpospolitej Polskiej – Siła takich organizacji tkwi w tym, że są pewna platformą wywierania nacisku w celu ochrony interesów tychże zrzeszonych w tych organizacjach firm, przedsiębiorstw państwowych i prywatnych, polegająca na lobbingu, a także wpływu na legislacji, a także dostępność do przedstawicieli władzy - mówił.
– Powiemy sobie trochę o różnych organizacjach i o często ich ich mniej znanych korzeniach. Jest takich organizacji sporo, jeżeli patrzymy na rynek pracy, to widzimy głównie związki zawodowe, bo są silne i widoczne. Mało kto zdaje sobie sprawę, że również pracodawcy mają swoje związki i te związki może mniej widoczne, ale również mają dużo do powiedzenia w polskiej gospodarce, ale również politycy. Powiedzmy sobie parę słów o chyba najstarszym związku na polskim rynku, który kiedyś działał pod nazwą Konfederacja Pracodawców Polskich - zaczął redaktor Marcin Bąk.
– Jest to organizacja pracodawców, która powstała w listopadzie 1989 roku na bazie większości funkcjonujących cech, rzemiosł, towarzystw przemysłowych i ówczesnych organizacji zrzeszających dyrektorów różnych central, jako reprezentacja pracodawców, która została później usankcjonowana specjalną ustawą z 1991 roku, która nadawała tym organizacjom osobowość prawną oraz pewne przywileje do ochrony słusznych interesów pracodawców na terenie Polski - mówił Piotr Woyciechowski.
– Jedną z takich organizacji jest obecnie Pracodawcy Rzeczpospolitej Polskiej - zauważył redaktor prowadzący.
– To jest najstarsza, prawdopodobnie największa spośród chyba sześciu tych organizacji pracodawców, które mają ten charakter reprezentatywny w skali całego kraju - mówił gość Telewizji Republika.
– Siła takich organizacji tkwi w tym, że są pewna platformą wywierania nacisku w celu ochrony interesów tychże zrzeszonych w tych organizacjach firm, przedsiębiorstw państwowych i prywatnych, polegająca na lobbingu, a także wpływu na legislacji, a także dostępność do przedstawicieli władzy - dodawał Woyciechowski.
– Mają one wpływ na politykę, także międzynarodową. Ta organizacja o której mówimy chwali się, że jest jedyną organizacją polskich pracodawców, która ma swoje przedstawicielstwo w Międzynarodowej Agencji Pracy - mówił ekspert ds. służb specjalnych.
– Tak się skaąda na czele tej organizacji stoi pan Andrzej Malinowski, którego historia ma bardzo bogatą metrykę jeszcze PRL-owską - zauważył Marcin Bąk.
– Pan Andrzej Malinowski objął tę funkcję i niepodzielnie króluje w tej organizacji od lat osiemnastu, kiedy odszedł z polityki, ale w tej polityce był bardzo mocno zakorzeniony. Jeżeli chodzi o korzenie komunistyczne, był prominentnym działaczem ZSL - mówił Piotr Woyciechowski.
Zobacz całą rozmowę z Piotrem Wojciechowskim.