Przedstawiciele wszystkich krajów Unii potwierdzili obecność na konferencji bliskowschadniej. Łącznie około 60 państw
Przedstawiciele około 60 krajów wezmą udział w zaplanowanej na środę i czwartek konferencji na temat Bliskiego Wschodu w Warszawie - tak mówi w wywiadzie dla Polskiego Radia jeden z gospodarzy spotkania, minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz. Szef polskiej dyplomacji dodał, że w gronie gości będzie dziesięć krajów z Bliskiego Wschodu.
Do Warszawy mają też przyjechać przedstawiciele wszystkich państw Unii Europejskiej. - Około 60 państw potwierdziło, jest jeszcze kilkanaście, które nie udzieliły odpowiedzi. Kilka zdecydowało się nie przyjeżdżać. Jesteśmy zadowoleni z potwierdzonej frekwencji - powiedział Jacek Czaputowicz.
W Warszawie zabraknie natomiast przedstawicieli Iranu, Palestyny i Syrii. Nie będzie także Rosji i Turcji, które tego dnia organizują własną konferencję na temat zakończenia wojny w Syrii. Minister Jacek Czaputowicz powiedział Polskiemu Radiu, że warszawska konferencja ma być początkiem procesu stabilizowania sytuacji na Bliskim Wschodzie.
Szef polskiej dyplomacji zaznaczył, że w Warszawie nie zapadną żadne ostateczne ustalenia dotyczące regionu, ale że będzie to punkt wyjściowy do dalszych rozmów. Konferencja na temat sytuacji na Bliskim Wschodzie jest w Warszawie organizowana przez Stany Zjednoczone i Polskę. Do stolicy naszego kraju przyjadą m.in. amerykański wiceprezydent Mike Pence i sekretarz stanu Mike Pompeo.