RPO domaga się od IPN wyjaśnień ws. udostępnienia teczki TW "Bolka"
Rzecznik Praw Obywatelskich zwrócił się do prezesa Instytutu Pamięci Narodowej z prośbą o przekazanie informacji dotyczących trybu, sposobu i czasu udostępnienia dokumentów dotyczących współpracy Lecha Wałęsy z organami bezpieczeństwa PRL.
Adam Bodnar w liście do Łukasza Kamińskiego pisze, że w ostatnich dniach do RPO wpłynęły skargi od obywateli dotyczące sytuacji byłego prezydenta, w związku z ujawnieniem przez IPN dokumentów zgromadzonych przez gen. Czesława Kiszczaka. Bodnar zaznacza, że w świetle przepisów ustawy o ujawnianiu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944-1990 oraz treści tych dokumentów, Lech Wałęsa nie może podlegać ponownej lustracji, jednak przysługuje mu prawo do wszczęcia tzw. autolustracji.
"W wypadku udostępnienia archiwaliów do celów badań naukowych, a także w przypadku dostępu do nich dziennikarzy, dochodzi do konfliktu dwóch wartości konstytucyjnych: autonomii informacyjnej i prywatności oraz wolności badań naukowych (wolności wypowiedzi)" – czytamy w liście RPO.
Bodnar powołuje się m.in. na orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego, z którego wynika, że obowiązkiem prezesa IPN jest decydowanie o tym, "jak w konkretnym przypadku rozwiązać kolizję tych dóbr konstytucyjnych. W ocenie Trybunału wskazane jest przy tym, aby osoby, których dotyczą dokumenty archiwalne, miały zagwarantowane warunki wcześniejszego zrealizowania swoich praw do autonomii informacyjnej".
RPO wskazuje, że ustawa o IPN przyznaje, co do zasady, każdemu prawo do wystąpienia z wnioskiem do IPN o udostępnienie do wglądu kopii dotyczących go dokumentów. "Każdy ma także prawo załączyć do zbioru dotyczących go dokumentów własne uzupełnienia, sprostowania oraz dokumenty. Prawa takie wynikają też bezpośrednio z Konstytucji RP. Ich realizacja nie jest jednak skorelowana czasowo z wnioskiem o udostępnienie akt do celów naukowych i publikacyjnych" – podkreśla Bodnar.
Zdaniem RPO przyjęte rozwiązanie może naruszać konstytucyjne prawo do autonomii informacyjnej. "W realiach sprawy dotyczącej Lecha Wałęsy tej korelacji czasowej nie zachowano" – dodaje. Bodnar prosi również IPN o przedstawienie stanowiska dotyczącego przestrzegania proceduralnych uprawnień obywateli w świetle orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego.
CZYTAJ TAKŻE:
Prokuratorzy IPN na tropie kolejnych dokumentów. Przeszukano mieszkanie i dom byłego dygnitarza PRL