Rolicki o zestrzeleniu malezyjskiego samolotu: To wszystko jest możliwe, dlatego że Zachód na to pozwala
- Nie wiem, co jeszcze powinien zrobić Władimir Putin, żeby cierpliwość międzynarodowej opinii publicznej się skończyła - powiedział na antenie Telewizji Republika Janusz Rolicki odnosząc się do zestrzelenia malezyjskiego samolotu przez wspieranych przez Rosję terrorystów. Publicysta przyznał, że nie spodziewa się jednak przełomu w podejściu Zachodu do działań Federacji Rosyjskiej.
Na temat politycznych konsekwecji czwartkowej tragedii jaką było zestrzelenie przez terrorystów wspieranych przez Rosję samolotu pasażerskiego linii Malaysia Airlines rozmawiali Janusz Rolicki i Dawid Wildstein.
- Gra Putina jest bardzo konsekwetnta na rozbicie od środka państwa ukrainskiego - ocenił Rolicki, dodając, że właśnie z tym związane są jego obecne wezwania do rozejmu, które pozwolą mu na przerzucenie broni. Publicysta przypomniał, że dziś publikowane zostały nagrania, które pokazywały jak Rosjanie wycofują swoje uzbrojenie z terenów ukraińskich. - Żeby pozbyć się dowodów zbrojni - wskazał.
Rolicki: Zachód pozwala Putinowi na tę politykę
W jego opinii polityka Putina przejawiająca się we wspieraniu terrorystów na Ukrainie, a tym samym czwartkowa tragedia była możliwa ze względu na przyzwolenie Zachodu. - Zachód pozwala Putinowi na tę politykę - podkreślił.
Zdaniem Rolickiego było wiele okazji, aby pokazać rosyjskiemu prezydentowi, że nie ma przyzwolenia dla tego typu działań. - Można było ugodzić Putina np. niezapraszaniem go do Normandii - podkreślił.
- Dopóki świat nie zrozumie jak wielki błąd popełnia, to to będzie trwało, bo Putin nie ustąpi - zauważył. - Nie wiem co jeszcze powinien zrobić Putin, żeby cierpliwość opinii publicznej się skończyła - dodał.
Rolicki: Putin potrafi kłamać w żywe oczy
Rolicki podkreślił, że Putin po zajęciu Krymu potrafił kłamać w żywe oczy i świat na to patrzył, a nikt nie powiedział, że kłamie. - Nie spodziewam się więc teraz przełomu - dodał.
- Jak kilkadziesiąt lat temu świat kupił propagandę o tym, że zbrodni katyńskiej dokonali Niemcy i ta wersja trwała pół wieku, to teraz Putin powie, że to samolot zestrzelili Ukraińcy i na Zachodzie to będzie powtarzane jak mantra - skwitował.
Wildstein: Europa musi się kiedyś obudzić
Dawid Wildstein przyznał z kolei, że jeżeli i tym razem Europa stchórzy, to będzie to zwycięstwo polityki Putina. Dziennikarz Gazety Polskiej Codziennie wyraził jednak nadzieję, że zbrodnia dokonana przez terrorystów wstrząśnie opinią międzynarodową. Przyznał, że choć na razie stanowisko Niemiec nie wskazuje na zmianę w podejściu do Rosji, to jednak USA, Anglia i Holandia mogą wywrzeć na nich presję. - Europa musi się kiedyś obudzić - wskazał.
CZYTAJ TAKŻE:
SBU zatrzymała podejrzanych o zestrzelenie malezyjskiego boeinga. To rosyjscy wojskowi [relacja]
Bobołowicz: Dopiero śmierć obywateli Zachodu sprawiła, że świat zwrócił uwagę na wojnę na Ukrainie