Sakiewicz: polskie media nie są sprawą, którą powinna zajmować się pani ambasador
- Powinna rozdzielać swoje prywatne poglądy od misji, którą prowadzi w Polsce – powiedział Tomasz Sakiewicz w odniesieniu do słów amerykańskiej ambasador, które opublikowała dziś na Twitterze:
Pluralizm w polskich mediach już istnieje. Przymusowe rozdrobnienie mediów ograniczy wolność słowa, ponieważ przetrwają tylko państwowe i małe media. Polskie społeczeństwo nie skorzystałoby na mniejszej liczbie różnorodnych głosów.
— Georgette Mosbacher (@USAmbPoland) August 28, 2020
Słowa Georgette Mosbacher były nawiązaniem do prac nad projektem ustawy dotyczącym dekoncentracji w mediach. W wyniku regulacji najwięcej koncesji mają stracić koncerny Discovery TVN i Cyfrowy Polsat.
- Pani Mosbacher powinna zająć się sprawą poważnej cenzury medialnej, która panuje w jej kraju. To do nas należy troska o wolność słowa - powiedział nam Tomasz Sakiewicz.
- Mamy obecnie bardzo niebezpieczną sytuację, w której przekroczono granice bezpieczeństwa państwa i suwerenności. Media stały się miękką formą wojny hybrydowej prowadzonej przeciwko polskiemu rządowi i polskiej demokracji - dodał Sakiewicz.
Zauważył także, że w tej chwili "musimy zadbać o zachowanie rzeczywistego pluralizmu, który będzie polegał na tym, że opinie będą równo reprezentowane."