Siarkowska: Wszelkie polityczne ataki na WOT szkodzą naszemu bezpieczeństwu
- WOT mają trzy zadania – współdziałanie z wojskami operacyjnymi, ochronę i obronę infrastruktury krytycznej, ochronę i obronę lokalnej ludności. Gdy nie będzie WOT, nie będzie formacji, która będzie wykonywać te zadania. Dlatego WOT są tak ważne. Wszelkie ataki polityczne, a nie merytoryczne, szkodzą naszemu bezpieczeństwu - powiedziała w "Republice po południu" Anna Maria Siarkowska z koła poselskiego Republikanie.
Anna Maria Siarkowska w rozmowie z Maciejem Wolnym mówiła o atakach medialnych na Wojska Obrony Terytorialnej.
- Dużym uderzeniem w ciągu ostatnich dni w Wojska Obrony Terytorialnej był materiał w „Gazecie Wyborczej” , jak i wczorajszy materiał w TVN24 w programie „Czarno na białym”. Jedyne, co wynika z tego materiału, to to, że dziennikarz z GW na żołnierza się nie nadaje, bo pomylił szkolenia. Pisał o szkoleniu OT, a zapisał się do organizacji proobronnej, która nie należy do systemu militarnego i ma inne zadania niż Obrona Terytorialna. Takich osób lepiej, żeby w OT nie było, bo dobrze wiedzieć, do czego się zgłaszamy i na jaki temat piszemy reportaże – skwitowała Anna Maria Siarkowska.
- Mamy do czynienia z sytuacją, w której wobec nowo utworzonych WOT odbywa się duże uderzenie medialne z pozycji wrogich obecnemu rządowi. Ten temat jest upolityczniony, a kwestia bezpieczeństwa naszych rodzin nie jest sprawą polityczną. WOT mają trzy zadania – współdziałanie z wojskami operacyjnymi, ochronę i obronę infrastruktury krytycznej, ochronę i obronę lokalnej ludności. Gdy nie będzie WOT, nie będzie formacji, która będzie wykonywać te zadania. Dlatego WOT są tak ważne. Wszelkie ataki polityczne, a nie merytoryczne, szkodzą naszemu bezpieczeństwu - stwierdziła posłanka.
- Różne są rodzaje sił zbrojnych i sposoby ich użycia. Wojska Obrony Terytorialnej mają swoje zadania i ich struktura organizacyjna musi być dostosowana do określonych zadań. Warto wspomnieć znakomitych instruktorów, którzy wywodzą się z wojsk specjalnych, wojsk rozpoznania i to znakomici fachowcy. Nie można ich zestawić z instruktorami w organizacjach proobronnych - podkreślił Siarkowska. - Żołnierze OT podkreślają, że szkolenie jest na tyle innowacyjne i tak dobry jest sposób traktowania ochotników, że beton wojskowy został skruszony. Mamy do czynienia z formacją, która będzie czymś nowym w rodzajach sił zbrojnych - dodała.