Suski: PO kocha komunistów, a nie polskich bohaterów
Gośćmi Katarzyny Gójskiej w wieczornym programie Telewizji Republika „W punkt” byli posłowie Marek Suski (PiS) oraz Władysław Teofil Bartoszewski (PSL-KP).
Goście rozpoczęli dyskusję od tematu pomnika Bitwy Warszawskiej, który miał powstać w Warszawie. Jest jednak blokowany przez miasto. Posłowie jednogłośnie stwierdzili, że to historyczne zwycięstwo powinno mieć swoje upamiętnienie w stolicy, zwłaszcza w setną rocznicę:
– Zwycięstwo nad bolszewikami spowodowało, że mogło wykształcić się całe pokolenie Polaków. Było to ogromne zwycięstwo. Wszyscy Polacy w tym uczestniczyli. Udało się to dzięki zaangażowaniu rozmaitych stron politycznych – zaznaczył Władysław Teofil Bartoszewski
– Przykre jest dla mnie ze nie będzie muzeum w Ossowie – dodał.
Do sprawy odniósł się także Marek Suski, który zauważył, że to nie pierwszy raz kiedy warszawski Ratusz blokuje upamiętnienie polskich bohaterów:
– W Warszawie może stać w jednym z najważniejszych placów tęcza, a łuk triumfalny ma stać na obrzeżu. To dość powszechne w PO. Pamiętamy przywracanie nazw komunistycznych ulic w Warszawie. – powiedział Marek Suski.
– PO to formacja, która chronicznie uważa polskość za nienormalność, dlatego w Warszawie nie mogą pozwolić na budowę tego pomnika. (…) Platforma jest w tych sprawach wyjątkowo zjadliwa. Kocha komunistów, a nie polskich bohaterów – dodał.
Ze strony Władysława Teofila Bartoszewskiego padła natomiast deklaracja o poparciu powstania w Warszawie łuku triumfalnego:
– Jeżeli Sejm będzie miał ustawę na temat pomnika to ja za nią zagłosuję, ale musi być w tej sprawie konsensus. – podkreślił Bartoszewski.
Goście Katarzyny Gujskiej zastanawiali się także, czy możliwa jest współpraca opozycji z rządem:
– Nie widzę woli zmiany. – stwierdził Marek Suski
– Prowadzi się pewne ustalenia. Rozmawiam także z PiS-em, rozmawiamy z Lewicą. – odniósł się Bartoszewski.
Zapytany, czy możliwy jest dialog Platformy Obywatelskiej z innymi ugrupowaniami opozycyjnymi odpowiedział:
– W PO pojawiły się rozmaite punkty widzenia i nurty. Ale myślę ze Grzegorz Schetyna nad tym panuje i będzie wybrany przewodniczącym w styczniu. – mówił.
– Nie popieram zachowań totalnych. Czuję, że jest możliwe porozumienie w pewnych sprawach i to dotyczy dość szerokiej opozycji. – dodał Bartoszewski