Suski: praworządność będzie wtedy, kiedy sędziowie nie będą ponad prawem!
Prokuratorzy, którzy za rządów PO-PSL awansowali, a niekiedy prowadzili polityczne śledztwa dziś protestują przeciwko reformie wymiaru sprawiedliwości. Kim są śledczy ze Stowarzyszenia Prokuratorów „Lex super omnia”? Właśnie o tym był dzisiejszy odcinek programu „Koniec systemu. A w drugiej części red. Dorota Kania rozmawiała na ten temat z Markiem Suskim, posłem Prawa i Sprawiedliwości.
– Wszelkie protesty środowisk związanych z wymiarem sprawiedliwości wynikają z wielu względów – również z podziału politycznego wśród prawników. Nie jest żadną tajemnicą, że po roku 1989 nie było naprawy systemu wymiaru sprawiedliwości. Ci, którzy orzekali w czasach PRL łagodnie przeszli do nowej rzeczywistości. Uznano wtedy na zasadzie grubej kreski dla wymiaru sprawiedliwości, że on sam się oczyści, a to oczyszczenie nie nastąpiło. Nastąpiło z kolei inne zjawisko – ludzie, którzy byli w jakiś sposób powiązani mieli łatwiejszy dostęp do tych zawodów. Nie jest tajemnicą, że ludzie, którzy kończyli studia prawnicze, a nie mieli żadnego umocowania rodzinnego czy znajomości mieli ogromne trudności, aby zrobić aplikacje i dostać się do zawodów, które są zamkniętymi korporacjami – tłumaczył Suski.
– Było to środowisko zamknięte, jedno z najbardziej szczelnych korporacji III RP. Później mieliśmy sytuacje takie, że do niedawna niektórzy sędziowie byli tacy, którzy wydawali wyroki w czasach PRL na ludzi, którzy walczyli o wolną i suwerenną Polskę. Przekonaliśmy się o tym choćby przy okazji prac w komisji ds. Amber Gold – podkreślił.
W jego ocenie wymiar sprawiedliwości wymaga naprawy. Nadmienił, że do sądu idzie się po sprawiedliwość i trzeba mieć zaufanie do ludzi orzekających.
Podkreślił, że w demokratycznym i suwerennym państwie, które chce być sprawiedliwym osoby z naganną przeszłością powinny przejść w stan spoczynku. – Ci, którzy są odpowiedzialni za zbrodnie sądowe, bo takie zbrodnie też były powinny odpowiadać nie tylko przed komisją sędziowską, ale też przed zwykłym sądem. Jak na razie takich procesów niestety nie było – powiedział poseł PiS.
Nadmienił, że jednym z najbardziej drastycznych przykładów jest Stefan Michnik.
– Wymiar sprawiedliwości należy zreformować! My o tym mówiliśmy, dawaliśmy liczne przykłady. Nie ma praworządności, póki nie ma prawych ludzi w sądach. Jest tam spora grupa – ja jestem przekonany, że zdecydowana większość – która oczekuje tego, aby wśród niektórych szefów byli zwyczajnie uczciwi ludzie. Praworządność będzie wtedy, kiedy sędziowie nie będą ponad prawem. Inaczej to jest państwo bezprawia, w którym pewna grupa jest bezkarna – zaznaczył gość red. Kani.
Wyjaśnił, że właśnie po to jest Izba Dyscyplinarna „aby nieuczciwi ludzie nie byli sędziami”.
Ocenił, że KE przekracza swoje kompetencje, bo sprawa wymiaru sprawiedliwości należy do Polski.
– W każdym zawodzie istnieje możliwość zmiany stanowisk i jeżeli ktoś jest z tego niezadowolony, to może to wyrażać. Jednak protest przeciwko reformom, przeciwko demokratycznie wybranemu rządowi to jest sianie anarchii. Od prawników, którzy powinni być pewną elitą wymaga się więcej – przestrzegania praworządności, a nie jej łamania – dodał.
Czy reforma wymiaru sprawiedliwości zostanie dokończona? - dopytywała red. Kania.
– Jestem głęboko przekonany, że tak – oznajmił Suski.
– Jeżeli rekomendacje TSUE będą zgodne z intencjami wymiaru sprawiedliwości, to można się do nich przychylić. Nie przesądzajmy i poczekajmy jakie będą rekomendacje – uspokoił.
Dodał, że nie ma podstawy do ingerowania w nasz wymiar sprawiedliwości przez podmioty zewnętrzne.
Czy wyrok TK jest wiążący, jeżeli chodzi o SN?
– Tak – o tym jednoznacznie mówi Konstytucja. Nie wiem co zrobi z tym faktem pani Gersdorf - powiedział Suski.
– Jeżeli nie podporządkuje się temu rozstrzygnięciu, to wydaje mi się jest problemem sposób traktowania prawa i praworządności przez pewna część kasty, która sama o sobie mówi, że jest nadzwyczajna i tak naprawdę jest ponad, Sejmem, Senatem, prezydentem i demokratycznym wyborem. Krótko mówiąc oni uważają, że mają prawo podważać ustawy, rozstrzygnięcia prezydenta – stwierdził.
Donald Tusk wspiera protesty w „obronie” praworządności
– On wspiera wszystko co jest przeciwko PiS, do tego się już przyzwyczailiśmy. To jest jeden z liderów totalnej opozycji i zachowuje się jak przystało na tę rolę – skwitował poseł PiS.