Terlikowski: To daje nadzieje, że ten rok między dwoma synodami upłynie jednak na poważnej pracy
O sytuacji kościoła katolickiego i słowach papieża Franciszka rozmawiał z Piotrem Goćkiem redaktor naczelny Telewizji Republika Tomasz Terlikowski.
- Trochę się nie przebiło to w głównych mediach (...) bardzo mocny, dramatyczny list arcybiskupa Jana Pawła Lengi (...) on pisze tak, "zdecydowałem się napisać list otwarty, ponieważ w żaden inny sposób mój głos nie dojdzie ani do wierzących, ani do Watykanu". Jak mówił Terlikowski, duchowny zwraca w liście uwagę na sytuację kościoła po synodzie, gdzie jego zdaniem Sekretariat Stanu w Watykanie "obrał kurs na polityczną poprawność". - Możemy się nie zgadzać, z niektórymi z jej określeń, ale trudno jest nie zadać pytania czy kardynał Lenga nie ma racji - mówił Terlikowski, komentując ocenę kościoła dokonaną przez duchownego.
Jako inny przykład rozbieżności w nauce kościoła Terlikowski podał słowa kardynała Marksa, w których duchowny ostrzegł, "że ci młodzi ludzie, którzy zdecydowanie sprzeciwiają się związkom osób homoseksualnych i uważają je za bezwartościowe, to oni prezentują niebezpieczny fundamentalizm". Jak podkreślił Terlikowski, w tej sytuacji "problemem nie jest już fakt, że się rozwala rodzinę, że się przypisuje związkom patologicznym (...) wartość, tylko problemem są Ci którzy się temu sprzeciwiają".
Terlikowski dodał, że głosy sprzeciwu takie jak list otwarty arcybiskupa Lengi "dają nadzieję, że czas pomiędzy dwoma synodami upłynie na poważnej pracy a nie próbach rozmiękczania doktryny".
Czytaj więcej
Papież krytykowany za słowa o wychowaniu dzieci
Papież potępił przemoc wobec kobiet