To kompletny odlot "Tygodnika Powszechnego"!
Dziennikarka niby katolickiego tygodnika "Tygodnik Powszechny" wysłała zapytanie do IPN w związku z udziałem Dyrektora Biura Edukacji Narodowej w .... II Kongresie Ojca Pio. Dziennikarka oburzona pyta, co ma wspólnego IPN z ojcem Pio, oraz czy ta obecność urzędnika państwowego w religijnym kongresie jest zgodny ... z konstytucją. Kogo oni mają w tej redakcji?
Instytut Pamięci Narodowej umieścił komunikat dla mediów następującej treści:
Dziennikarka „Tygodnika Powszechnego” skierowała do Instytutu Pamięci Narodowej następujące zapytanie: „W związku z przygotowywanym artykułem chcę zapytać o udział Dyrektora Biura Edukacji Narodowej w II Kongresie Ojca Pio (https://muzeum1939.pl/u/pdf/15641347771564134777.pdf). Co IPN ma wspólnego z Ojcem Pio i czy oficjalny udział urzędnika państwowego w wydarzeniu religijnym jest zgodny z konstytucyjną zasadą rozdziału państwa i Kościoła?”.
Po czym odpowiedział:
Odpowiadając na zapytanie dziennikarki, informujemy: Rzeczpospolita Polska jest wolnym krajem, w którym wszyscy obywatele w czasie niezwiązanym z pracą zawodową mogą robić to, co uważają za słuszne lub potrzebne, oczywiście z wyłączeniem działań niegodnych lub stawiających w złym świetle instytucję, w której dana osoba jest zatrudniona. W związku z powyższym stwierdzamy, że ojciec Pio, zwany świętym z Pietrelciny, nie jest w naszym przekonaniu osobą niegodną lub zagrażającą dobremu imieniu Instytutu Pamięci Narodowej. Mamy nadzieję, że Redakcja „Tygodnika Powszechnego”, odwołująca się do nauki społecznej Kościoła Katolickiego, podziela takie stanowisko.
Czy wreszcie "Tygodnik Powszechny" wykreśli ze swojej strony owe, jakże nielicujące z rzeczywistością, stwierdzenie "Katolickie pismo społeczno-kulturalne"? Bo już naprawdę nie wypada tak publicznie oznaczać swojej działalności!