Tragedia na Mazowszu. Matka zabiła dziecko? Miała to zrobić z partnerem
Matka czteroletniego chłopca, którego zwłoki znaleziono zakopane w lesie, oraz jej partner usłyszeli zarzuty zbrodni zabójstwa, poinformował prok. Krzysztof Czyżewski z Prokuratury Okręgowej w Siedlcach. Śledczy będą wnioskować o areszt dla podejrzanych. W czwartek odbędzie się sekcja zwłok.
Karolina W. i Damian G. zostali zatrzymani we wtorek ok. godz. 22.30 w miejscowości Gogole Wielkie w powiecie ciechanowskim. To wieś w zupełnie innym rejonie Mazowsza, ponad 150 km od miejsca znalezienia ciała chłopca. Według informacji PAP w czasie rozpytania Damian G. przyznał się, że zakopał zwłoki dziecka w okolicach Garwolina. Zostały znalezione w środę, około godz. 5.40, w miejscowości Ruda Talubska.
Zaginięcie chłopca zgłosiła jego prababcia 21 października. 63-latka miała obawiać się o życie prawnuczka Leona, którego nie widziała od kwietnia tego roku.
Prokurator Czyżewski powiedział dziennikarzom, że "podejrzani nie przyznali się do popełnienia tak sformułowanego czynu i złożyli zeznania tylko częściowo zbieżne z ustalonym stanem faktycznym". "Liczymy na to, że jutrzejsza sekcja zwłok odpowie na pytanie, kiedy doszło do zgonu dziecka, jakie i czy w ogóle są jakieś obrażenia na ciele dziecka, oraz co było przyczyną, czyli w jakim mechanizmie doszło do zgonu dziecka" - podkreślił.
Śledczy potwierdził, że podejrzana o zabójstwo 19-latka ma ośmiomiesięczne dziecko. Zapewnił, że zabezpieczenie jego losu jest też priorytetowym wątkiem postępowania. "Wszystkie decyzje będą zapadać w kolejnych dniach" - dodał.