W Polsce obowiązującym prawem jest wola wodza Donalda Tuska? Wśród „demokratów” są tacy, co chyba tak właśnie uważają!
Jest charakterystyczne, że osoby i środowiska popierające bezprawne zawłaszczenie mediów publicznych przez juntę Tuska, a także inne działania obecnego "rządu", podważające porządek demokratyczny i wolności (by wspomnieć tylko o zapowiedzi siłowego rozprawienia się z opozycją polityczną) coraz częściej posługują się "argumentami" wziętymi wprost z "prawodawstwa" III Rzeszy, a konkretnie czołowego jurysty tego totalitarnego państwa - prof. Carla Schmitta, który wywodził normy prawne z woli wodza. Dla Schmitta był to Hitler, a dla nich... Donald Tusk?
Nie podejrzewamy, by Adam Bodnar, a tym bardziej Piotr Zgorzelski, czy Ryszard Petru (o którym mawia się, że jego wejście do pokoju, w którym znajdują się trzy osoby powoduje spadek średniego IQ o 25 proc.) słyszeli coś o nazistowskim teoretyku prawa. Nie przeceniamy ich intelektu. Instynktownie jednak odwołują się oni do propagowanej przez Schmitta tezy, iż totalitarne (w języku ludzi normalnych) bezprawie jest faktycznie "najwyższą formą prawa administracyjnego".
A oto trzy cytaty na poparcie tej tezy.
Odpowiadając na zarzut, że w sprawie przejęcia mediów publicznych ekipa Tuska-Sienkiewicza złamała prawo, Zgorzelski (w wypowiedzi dla komunistycznej - darujmy sobie już to "post" - "Polityki") stwierdził bezczelnie: "Jeżeli nie ma prawa, to nie ma czego łamać". Wicemarszałek Sejmu, więc czołowy reprezentant władzy ustawodawczej, faktycznie ją unieważnił! Hermann Goering, przewodniczący niemieckiego Reichstagu, bije brawo z piekielnego kotła!
Ryszard Petru, także (o zgrozo!) poseł, uznał na swoim Twitterze, że sposobem na pokonanie prezydenckiego weta nie jest szukanie większości w Sejmie potrzebnej do jego odrzucenia, ale... ignorowanie. "Prezydenckie weto należy zignorować" - napisał wprost przedstawiciel "demokratycznej większości".
Adam Bodnar z kolei (to wypowiedź dla "Rzeczypospolitej") z rozbrajającą szczerością stwierdził, iż: "Przywracamy konstytucyjność i szukamy jakiejś [!] podstawy prawnej". I to mówi "minister sprawiedliwości" i były Rzecznik Praw Obywatelskich!
Bodnar odwołał się tu pierwszej RPO, niejakiej prof. Ewy Łętowskiej, powołanej jeszcze przez komunistyczny reżim Jaruzelskiego (pani ta wsławiła się odmową interwencji w sprawie reaktywowanej wówczas w kraju, a prześladowanej przez komunistów, Polskiej Partii Socjalistycznej), która uznała, że płk Sienkiewicz w sprawie mediów publicznych może nie działa "najbardziej elegancko", ale jego postępowanie jest uprawnione w sytuacji wyższej konieczności.
Carl Schmitt ma w Polsce "godnych" następców!
A jeśli jest? pic.twitter.com/SKZzmvooaV
— Marzena Paczuska (@MarzenaPaczuska) December 28, 2023
Prezydenckie weto należy zignorować
— Ryszard Petru (@RyszardPetru) December 27, 2023
Zmiany w TVP. @Adbodnar: Przywracamy konstytucyjność i szukamy jakiejś podstawy prawnej
— Rzeczpospolita (@rzeczpospolita) December 29, 2023
Kliknij, by dowiedzieć się więcej ➡️ https://t.co/uU7ICnoae1https://t.co/uU7ICnoae1