Wałęsa: 60 proc. bezpieki to byli patrioci. Dlatego ja im wybaczam
Dziś o 10:00 odbył się czat z Lechem Wałęsą na jego koncie na portalu wykop.pl. Były prezydent odniósł się do rozmaitych spraw, najwięcej było pytań o jego współpracę ze Służbą Bezpieczeństwa.
Jedno z pierwszych pytań dotyczyło wiedzy Wałęsy nt. przechowywania przez gen. Kiszczaka jego teczki personalnej. „O tej nie wiedziałem. Zanim Kiszczak zabrał cokolwiek, to ona musiała tam być, musiała być weryfikowana. W moim przypadku weryfikacja była w Sądzie Lustracyjnym. Jesteśmy w stanie udowodnić, że te dokumenty zostały dorzucone, że do Kiszczaka torby dorzucono nowe dokumenty. Będę się pytał, czy jesteśmy w stanie w sądzie udowodnić i złożę ja w sądzie sprawę – wtedy im wybaczałem, ale teraz – w Wolnej Polsce – nie wybaczę. I jak to zrobili – ogłosili na cały Świat, podważyli moje imię! Nie daruję Wam tego! Jestem katolikiem, ale dla dobra Polski muszę to wyjaśnić" – odniósł się były prezydent.
"Byłem za odważny"
Następne pytanie dotyczące TW „Bolka” brzmiało: „Czy gdyby faktycznie Pan donosił, przyznałby się Pan do błędu?”
„Oczywiście. Nie gniewajcie się, ja byłem za odważny. Kto by na waszym miejscu wszedł na milicję i przemawiał? Jeśli dyrekcja ogłaszała, że będzie płaciła tylko strajkującym, a ja musiałem załatwić pieniądze ze wszystkich parafii dla strajkujących. Kto by to zrobił? Gwiazda? Borusewicz? Walentynowicz? Kto miał tyle odwagi? Byłem za odważny i to mnie tak dzisiaj kosztuje. Po przegranym Grudniu poprzysiągłem sobie – ja tu jeszcze wrócę! Kiedy zauważyłem, że nie mamy szans na zwycięstwo, uznałem, że trzeba to jak najszybciej skończyć, bo nas wykończą. Hamowałem walkę się wydaje, ale tylko dlatego, aby walczyć mądrze. 1200 postulatów – ludzie! Dlatego w 1980 wiedziałem, jak to zrobić. Tylko dzięki otarciu z Bezpieką było to potem możliwe. Ale nigdy nie donosiłem. Chciałem ich zrozumieć, dlaczego nie chcą oni wolnego kraju? Wg mnie 60 proc. bezpieki to byli patrioci – mówię to po raz pierwszy. Oni nie wierzyli, że Związek Radziecki nas nie zaatakuje, bali się interwencji, że zakończy się masakrą i dlatego nie można pozwolić Wałęsie.... Pokazali im rakiety wycelowane w polskie miasta. Straszyli ich, mówili – nie podskakujcie! W tym rozumieniu byli patriotami, że nie chcieli inwazji. Dlatego ja im wybaczam. Tym patriotom. Wojna skończona. Budujmy Polskę" – skomentował były prezydent.
"Cieszę się, że ludzie się organizują, że walczą o demokrację"
Wałęsę pytano również o jego stosunek do Komitetu Obrony Demokracji. „Tylko w tym znaczeniu, że cieszę się z tego, że ludzie się organizują, walczą o demokrację. Zlekceważyliśmy ostatnie wybory, dopuściliśmy do nieczytelnych wyborów. A dlaczego tak się stało? Wg mnie większość ludzi nie poszło do wyborów - ponieważ nie znają się na tym, uznali że w Polsce jest dobrze, to po co iść do wyborów, że jeszcze coś zepsuję... Jak jest diagnoza dobra, to trzeba to jakoś wyleczyć".
Jeden z użytkowników spytał o to czy Wałęsa wspierał robotników strajkujących w Radomiu w 1976 roku. „Radom mnie uratował. Pracowałem wtedy w Zrembie - przyszło do mnie dwóch esbeków, nadal żyją. Był taki czas kiedy rozmawialiśmy - czy możemy nadal rozmawiać? Odpowiedziałem - nie będę z wami rozmawiał, niszczycie zaufanie ludzi, za chwilę będziemy mieć powtórkę z grudnia. Wyrzuciłem ich. I właśnie Radom mnie uratował. Dziękuję Radomowi. To mnie uratowało.”
Padały również pytania o kwestię uchodźców, Aleksandra Kwaśniewskiego, opinię o planie Balcerowicza, ale też o planie Morawieckiego, do którego odniósł się w typowy sposób - „Jak Polska tak będzie się dorabiała to nie będzie źle”. Użytkownicy pytali nawet o to co Wałęsa jadł dziś na śniadanie oraz gdzie wybiera się na wakacje. W cytowanych fragmentach podajemy oryginalną pisownię.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Wałęsa przyznaje się do współpracy? Były prezydent: Jagielski ma dłuższy staż jako TW
Wałęsa zabrał głos ws. doniesień IPN: Nigdy nie współpracowałem z SB. Nigdy nie brałem pieniędzy