Wałęsa miał zjawić się w IPN, aby zobaczyć oryginał teczki "Bolka". "Zrezygnował z obejrzenia wytworów własnego donosicielstwa"
Jako że, Wałęsa zrezygnował z obejrzenia dzisiaj o 10.00 wytworów własnego donosicielstwa, to niejako w jego miejsce wskoczyłem ja. No i stało się! Obejrzałem oryginały – poinformował historyk Sławomir Cenckiewicz.
Historyk za pośrednictwem portalu społecznościowego informuje, że Prokurator KŚZpNP-IPN na jego prośbę wydał zgodę na zapoznanie się z oryginałami teczek "Bolka". Jak pisze, protestował publicznie i w rozmowie z prokuratorem IPN "przeciwko sytuacji, w której jedyną osobą spoza IPN, która zapozna się z oryginałami akt "Bolka" będzie... "Bolek" czyli Lech Wałęsa, który w dodatku w latach 1993-1995 patronował akcji kradzieży bolkowatych dokumentów z archiwów MSW i UOP".
Cenckiewicz pisze, że jako że, Wałęsa się dziś w IPN nie zjawił, a tym samym "zrezygnował z obejrzenia wytworów własnego donosicielstwa", to niejako w jego miejsce wskoczyłem on. "No i stało się! Obejrzałem oryginały!" – informuje. Profesor Cenckiewicz wskazuje, że dokumenty wręcz cuchną stęchlizną, co świadczy o ich długotrwałym przechowywaniu w zawilgoconym pomieszczeniu. "W każdym razie nie w pawlaczu willi Kiszczaka... a to z kolei daje możliwość różnych interpretacji tego co się stało w lutym br." – kwituje.
Prokurator KŚZpNP-IPN na moją prośbę wydał zgodę na zapoznanie się z oryginałami teczek "Bolka". Protestowałem...
Opublikowany przez Sławomir Cenckiewicz na 30 marca 2016