Właściciele przychodni masowo podpisują wypowiedzenia umów z NFZ
100 właścicieli przychodni zrzeszonych w Porozumieniu Łódzkim, podpisało wypowiedzenia umów, zawartych niedawno z Narodowym Funduszem Zdrowia.
Jak dowiedziała się dziennikarka RMF FM, dokumenty jeszcze nie nabrały mocy. Lekarze dają szansę Ministerstwu Zdrowia na wznowienia rozmów z Porozumieniem Zielonogórskim do jutra, jeżeli nie dojdzie do porozumienia wypowiedzenia trafią do NFZ.
– Spodziewamy się, że dziś dostaniemy kolejne rozwiązania kontraktów – powiedział RMF FM Michał Szymański z Porozumienia Łódzkiego. – Lekarze w Łódzkiem wykazali się dobrą wolą: podpisaliśmy umowy, otworzyliśmy przychodnie, a i tak ministerstwo nie chce z nami rozmawiać – dodał Szymański.
Lekarze POZ w woj. opolskim: Część podpisanych umów może być wypowiedziana
Lekarze POZ z woj. opolskiego, którzy nie podpisali umów z NFZ na 2015 r., podtrzymują protest i twierdzą, że część medyków, którzy takie umowy podpisali, może je wypowiedzieć. W regionie umowy podpisało 75 ze 183 placówek; powstały też dwa nowe placówki.
Lekarze POZ z woj. opolskiego, zrzeszeni w Porozumieniu Zielonogórskim, spotkali się w poniedziałek w Opolu i jednogłośnie podjęli decyzję, że w dalszym ciągu nie będą podpisywać umów z NFZ, póki Ministerstwo Zdrowia nie wróci do negocjacji i nie uwzględni warunków Porozumienia.
Jak tłumaczył w rozmowie z PAP wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego na Opolszczyźnie Artur Żerkowski, członkowie związku walczą w ten sposób, „by warunki ich pracy były do przyjęcia”, i by były one "korzystne dla pacjenta". „Warunki przedstawiane przez ministra zdrowia są obecnie nie do zaakceptowania” – podkreślił Żerkowski.
W poniedziałkowym głosowaniu dalszy protest poparło ok. 180 zebranych w Opolu lekarzy.
Podczas spotkania podjęto też decyzję, że do godz. 22 w poniedziałek lekarze Porozumienia z opolskiego mają się rozpytać, ilu medyków z regionu, którzy już podpisali umowy z NFZ, zamierza je w najbliższym czasie zerwać. Jak powiedział PAP Żerkowski, członkowie Porozumienia dostają bowiem informacje od tych, którzy umowy podpisali, że do ich podpisania „doszło na skutek presji i nacisku”. Tłumaczył, że lekarze ci zapowiadają, iż mogą wypowiedzieć umowy.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Arłukowicz po spotkaniu z Kopacz: Lekarze PZ w sposób brutalny walczą o pieniądze dla siebie