ZNP zastrasza nauczycieli? „Jest przymus, że wszyscy muszą strajkować. ZNP zachowuje się jak bojówki”
Strajk nauczycieli przybiera na sile. Zachowanie szefa Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomira Broniarza niesie zagrożenie realnego paraliżu systemu edukacji. O tym jakie metody stosują nauczyciele i ZNP w szkołach opowiedziała nam nauczycielka ze Śląska. – Jest prawie przymus, że wszyscy muszą strajkować. Gdy powiedziałam, że nie będę strajkować w egzaminy, rozpętał się na mnie ogromny hejt. Osoby z ZNP zachowują się jak bojówki.
„Pracuję w szkole, w której połączono szkołę podstawową i gimnazjum. Może zainteresują się Państwo tym co wyprawia ZNP w szkołach. Jest prawie przymus, że wszyscy muszą strajkować. Gdy powiedziałam, że nie będę strajkować w egzaminy, rozpętał się na mnie ogromny hejt. Jest wielu nauczycieli, którzy nie chcą strajku, ale zwyczajnie boją się wyłamać. Osoby z ZNP zachowują się jak bojówki” – poinformowała nas pani Katarzyna (nie podała nazwiska z obawy przed utratą pracy).
Minister edukacji narodowej Anna Zalewska zaapelowała dzisiaj o opamiętanie. – Zwracam się do wszystkich nauczycieli z prośbą, by byli przy swoich uczniach, dzieciach, by razem z nimi emocjonowali się tylko i wyłącznie tym, że trzeba jak najlepiej napisać egzamin.
– Drogie koleżanki, drodzy koledzy, dla miliona uczniów nadchodzi wyjątkowy czas, to najważniejsze dla nich egzaminy. Centralna Komisja Egzaminacyjna jest przygotowana do przeprowadzenia egzaminów, w szkołach powołano już zespoły nadzorując – mówiła minister podczas konferencji.
Sławomir Broniarz zapowiedział z kolei wielką mobilizację. – Jeżeli nic się nie wydarzy, to mam nadzieję, że 85-90 proc. szkół przystąpi do strajku.