Zbigniew Gryglas: Ta decyzja prezydenta jest dla mnie trudna do zaakceptowania i zrozumienia
W programie „Prosto w oczy” redaktor Aleksander Wierzejski rozmawiał z wiceprezesem partii Porozumienie, Zbigniewem Gryglasem. -Żadna z partii opozycyjnych nie proponuje czegoś, co zapewniło by bezpieczeństwo w takim stopniu jak teraz – stwierdził poseł.
Aleksander Wierzejski, rozpoczął rozmowę z gościem od przypomnienia piątkowego weta prezydenta odnośnie ustawy degradacyjnej. Zbigniew Gryglas stwierdził, że ta decyzja Andrzeja Dudy jest dla niego trudna do zaakceptowania i zrozumienia. Podkreślił, że do tej ustawy trzeba koniecznie wrócić.
- Ta decyzja prezydenta jest dla mnie trudna do zaakceptowania i zrozumienia. Mimo, że argument pana prezydenta jest jasny, to nie ma tu zastosowania. Argument dotyczący trybu odwoławczego jest właściwy w trybie cywilnym czy karnym. W tej ustawie mamy do czynienia z symboliczną degradacją tych osób które piastowały wysokie funkcje w wojsku za czasów państwa totalitarnego - powiedział poseł.
PRL dla młodego pokolenia może się kojarzyć z filmami Barei. Aloe to było państwo opresyjne, śmierć Popiełuszki czy Pyjasa dobitnie to uświadamiają. PRL było państwem totalitarnym, niszczyło elity. Trzeba też wrócić do Żołnierzy Niezłomnych, którzy tysiącami byli mordowani w ubeckich katowniach. Do tej ustawy trzeba będzie wrócić. Nie można tak tego zostawić – podkreślił wiceprezes Porozumienia.
Zbigniew Gryglas, w studiu Telewizji Republika skomentował także sytuacją związaną z reformą Sądu Najwyższego i I Prezes Małgorzatą Gersdorf.
- To niezrozumiałe, ona wielokrotnie mówiła że będzie stała na straży niezawisłości sądów a mamy do czynienia z sabotowaniem zmian. Mogę zrozumieć, że ona prywatnie może nie akceptować zmian, ale ona jest funkcjonariuszem publicznym. Może trzeba będzie inaczej zorganizować to posiedzenie, którego ona nie chce zwołać. Możliwe, że ona celowo odwołuje zwołanie SN, może chce uchronić paru sędziów od odpowiedzialności dyscyplinarnej. Może będzie przecież nowa izba dyscyplinarna. Będą tam zwykli ludzie oceniali . Myślę że ławnicy by inaczej oceniali sędziego „roztargnionego” czy „kleptomana”. Dobrze się dzieje, musi tam wejść racjonalność i doświadczenie życiowe ławników – stwierdził Gryglas.
Wiceprezes Porozumienia odniósł się także do ostatnich wyników sondaży. Podkreślił, że żadna partia nie proponuje niczego, co mogło by dać Polakom takie bezpieczeństwo, jakie zapewnia obecna władza.
- Nawet jeżeli mamy do czynienia z wahnięciem w sondażach, rząd zjednoczonej prawicy dziś dba o kwestie najbardziej istotną dla Polaków. Bezpieczeństwo na wielu poziomach. Wewnętrzne oraz zewnętrzne. Ekonomicznie, jesteśmy 6. gospodarka świata! Drugą w Europie wg danych za ostatni kwartał ubiegłego roku. Mamy bardzo dobre wyniki budżetowe. O połowę mniejszy deficyt niż planowano. Teraz mamy też dobrą sytuacje. Stabilizacja gospodarcza przekłada się na sytuację polskich rodzin. Duży wzrost jeśli chodzi o wynagrodzenie minimalne. Rodziny otrzymują pewne wsparcie. Żadna z partii opozycyjnych nie proponuje czegoś, co zapewniło by bezpieczeństwo w takim stopniu, jakie daje obecny rząd – podkreślił Zbigniew Gryglas.