"Zdaje się, że Timmermans za jakiś punkt honoru postawił sobie zajmowanie się Polską"
Michał Woś, pełnomocnik ministra sprawiedliwości był goście programu „Prosto w oczy” w Telewizji Republika. - Nic nie stało na przeszkodzie, by zgodnie z ustawą wystąpić o możliwość dalszego orzekania. Gersdorf mogła skorzystać z tego samego uprawnienia a nie skorzystała – powiedział.
Prowadząca rozmowę z sekretarzem Wosiem Emilia Pobłocka zapytała gościa, jaki w końcu jest status Małgorzaty Gersdorf. Gość wyjaśnił to dokładnie podając, że jest ona na emeryturze.
- Sprawa jest jasna i zgodnie z konstytucją jej kadencja wygasła bo przeszła w stan spoczynku. Przeszła na emeryturę i nie może być prezesem. Są 2 przepisy konstytucji mówiące o kadencji sędziego. Z jednej strony zapis mówi o 6-letniej kadencji, ale jest też delegacja konstytucyjna określająca że ustawa poda kiedy ktoś przechodzi w stan spoczynku. To wydawało się dosyć jasne, jeśli kompetencje konstytucja deleguje do ustawy i ustawa określa 65 lat jako wiek emerytalny i jak ktoś przechodzi na emeryturę to nie będzie prezesem. Nic nie stało na przeszkodzie, by zgodnie z ustawą wystąpić o możliwość dalszego orzekania. Gersdorf mogła skorzystać z tego uprawnienia a nie skorzystała – stwierdził.
Woś przypomniał, że Małgorzata Gersdorf postępowała zgodnie z ustaleniami nowej ustawy, do jednych stosując się bardziej, do innych mniej.
- Poprosiła prezydenta o możliwość jednoczesnej pracy na UW. Również zgodnie z zapisami nowej ustawy, przekazała wszystkie dokumentu od sędziów którzy chcieli orzekać mimo ukończenie 65 roku życia – przypomniał.
Gość odniósł się także do informacji o tym, że sprawą reformy sądownictwa w Polsce ma w trybie przyspieszonym zająć się TSUE.
- Trybunał w trybie przyspieszonym zajmie się sprawą ale nie jest określone, czy będzie w tej sprawie orzekał – oznajmił.
- Nikogo nie dziwi, że Komisja europejska tak mocno dąży do zarzucania Polsce rzeczy do których Polska ma prawo. Zdaje się że Timmermans za jakiś punkt honoru postawił sobie zajmowanie się Polską. Ciekawe jak reaguje na to komisarz nasza Bieńkowska, chyba jakoś wybitnie nie broni naszego interesu – stwierdził.