Kubacki zagrał na nosie sędziom. Wskoczył na „pudło” wbrew ich woli
Dawid Kubacki zajął trzecie miejsce w drugim konkursie Turnieju Czterech Skoczni w Garmisch-Partenkirchen. Wygrał zwycięzca z Oberstdorfu Norweg Halvor Egner Granerud, a drugi był Słoweniec Anze Lanisek. "To dla mnie komfortowa sytuacja, że popełniam błędy, a kręcę się koło podium", powiedział Dawid Kubacki dziś zaraz po zawodach.
Przed drugim skokiem Kubackiego jury skróciło rozbieg o dwie belki startowe, ale mimo to Polak skoczył 138,5 m i znalazł się na podium.
"Nie wyprowadziło mnie to z równowagi. Ten skok był naprawdę fajny, solidny. Pewnie brakowało detali, ale lądowanie było ładne, chociaż sędziowie tego nie docenili", stwierdził.
"Odbicie było czyste, chociaż być może spóźniłem ten skok o 20 cm. To na pewno oceniam na plus. Myślę, że pozycja w locie też była dobra. Lądowanie mi się podobało, było stabilne. Podium zawsze cieszy", dodał.
Kubacki w pierwszej serii uzyskał 136 m i nie był zadowolony z tej próby.
"Szkoda trochę tego pierwszego skoku, podczas którego mniej płynnie wyszedłem z progu. Mimo wszystko cały czas walczę o podium", podsumował.
Po dwóch konkursach liderem Turnieju Czterech Skoczni jest Granerud. Drugie miejsce ze stratą 26,8 pkt zajmuje Kubacki. Trzeci jest Piotr Żyła, który w Ga-Pa został sklasyfikowany na szóstej pozycji.
Kubacki pozostaje liderem Pucharu Świata. Ma 88 pkt przewagi nad Laniskiem i 154 nad Granerudem.