W nocnym maratonie wystartowało 1200 biegaczy
1200 zawodników zgłosiło się do nocnego maratonu i półmaratonu w Szczecinie, który w sobotę ok. godz. 23 wystartował z płyty stadionu „Pogoni”. Trasa prowadziła przez centrum miasta, w pobliżu wielu zabytków, filharmonii, a także tereny stoczni.
W tym roku była to 10. edycja Maratonu Szczecińskiego i 5. Nocnego Półmaratonu Szczecińskiego. Po raz pierwszy biegacze wystartowali z płyty stadionu „Pogoni”. I po raz pierwszy trasa nocnego biegu prowadziła przez centrum miasta. „Robimy to już w pełnej skali, jak na duże miasto przystało i jak przystało na dużą imprezą z dosyć długą historią. Wcześniej nie mieliśmy pozwoleń i budżetu” – powiedział dyrektor biegu Michał Piersiński.
Na liście startowej było 1200 zawodników. Około 750 z nich miało przebiec tzw. połówkę (trasa została wyznaczona po pętli 21 km), a pozostali mieli do pokonania dystans 42 km 195 m. Start i metę wyznaczono na płycie stadionu, między boiskiem a trybuną VIP. Wśród biegaczy było ok. 40 zawodników z Niemiec, a także goście z Danii, Czech, Słowacji i spora grupa Ukraińców. „Na liście startowej jest też Słoweniec i jeden biegacz z Indii” – mówił Piersiński.
Wszyscy uczestnicy maratonu otrzymali pamiątkowe medale z bursztynem. Dla zwycięzcy przygotowano puchar i nagrodę finansową, 2 tys. zł. „Medal z bursztynem to nasza tradycja. Dla biegnących półmaraton przewidziano nieco skromniejsze medale. Są też okolicznościowe koszulki z logo imprezy, a na plastronach z numerami startowymi także imiona zawodników” – podkreślił Piersiński.
Trasę biegu wyznaczono w sąsiedztwie charakterystycznych punktów architektonicznych Szczecina, zabytków, obiektów przemysłowych. Zawodnicy przebiegli m.in. przez Bramę Portową, obok Filharmonii Szczecińskiej, Zamku Książąt Pomorskich, Trasy Zamkowej, Baszty Panieńskiej, Morskiego Centrum Nauki, Dźwigozaurów, Teatru Polskiego, Wałów Chrobrego, gdzie zacumowany jest Statek Nawigator XXI. Jak podkreślili organizatorzy imprezy, „absolutnym hitem” jest półtorakilometrowy odcinek przez teren Stoczni Szczecińskiej „Wulkan”, przy wielkiej suwnicy i innych przemysłowych obiektach.
Cała trasa wytyczona jest po asfalcie, w pełni oświetlona; otrzymała ona atest Polskiego Związku Lekkiej Atletyki. Limit czasu to 6 godzin. „Kiedy zaczynaliśmy robić maraton, to był normalny, dzienny bieg, ale parę lat temu znaleźliśmy wyróżnik: noc. To się przyjęło, ludzie fajnie zareagowali. Jesteśmy w środku wakacji, w środku lata, noc pozwala uniknąć słońca, które w dzień mogłoby palić” – podsumował Michał Piersiński.
Maraton i półmaraton organizuje Ruchowa Akademia Zdrowia. Wydarzenie otrzymało wsparcie m.in. Miasta Szczecin, Ministerstwa Sportu i Turystyki oraz kilkunastu sponsorów. Maraton RAZ jest organizowany od 2015 r. Dotychczas trasę wyznaczono w Lesie Arkońskim, na mniejszych „pętlach”. Po raz piąty bieg odbywa się w nocy.