Media społecznościowe działają jak narkotyki
„Tygodniowa przerwa w korzystaniu z mediów społecznościowych skutkuje bardzo niespodziewanymi rezultatami, jeśli chodzi o nastrój i odczuwane emocje” - informuje pismo „PLOS ONE”.
Para psychologów z Uniwersytetu w Durham w Wielkiej Brytanii przeprowadziła eksperyment z udziałem tzw. intensywnych użytkowników mediów społecznościowych. Zainspirowały ich wcześniejsze badania, sugerujące, że niektóre aspekty korzystania z social mediów (SM) przypominają zachowania związane z uzależnieniem. Ciekawiło ich, czy rzeczywiście osoby, które na co dzień bardzo dużo czasu poświęcają na tego typu rozrywkę (nawet do 9 godzin dziennie), po odstawieniu czynnika potencjalnie uzależniającego będą odczuwały objawy odstawienia, niepokój, rozdrażnienie, zmiany nastroju. Wyniki zaskoczyły samych naukowców; okazało się bowiem, że po pierwsze - objawów odstawienia nie było, po drugie - osoby po tygodniowej przerwie rzeczywiście rzadziej odczuwały negatywne emocje, ale także rzadziej doświadczały tych pozytywnych.
Eksperyment (https://doi.org/10.1371/journal.pone.0293467) przeprowadzono na 51 ochotnikach, którzy na przeglądaniu mediów społecznościowych spędzali od 30 minut do 9 godzin każdego dnia. Osoby te przez sześć dni miały powstrzymać się od korzystania z mediów społecznościowych. Przez cały ten czas, jak również przez cztery kolejne dni, naukowcy monitorowali dobrostan psychiczny i nastrój uczestników.
Jak się okazało, w zasadzie wszyscy badani zgłosili, że mają znacznie mniej niż się spodziewali problemów w związku z nagłym zaprzestaniem korzystania z mediów społecznościowych: nie doświadczyli objawów odstawienia lub odczuwali je w bardzo małym zakresie, co nie wpływało negatywnie na ich dobrostan. Zgodnie z oczekiwaniami naukowców wszyscy stwierdzili, że po tygodniu odczuwają mniej negatywnych emocji. Jednak, co zaskoczyło badaczy, odczuwali także mniej emocji pozytywnych. Do tego raportowali, że czują się mniej znudzeni w ciągu dnia i mają niższe poczucie bycia samotnymi.
Zdaniem naukowców może to wynikać z faktu, że ograniczenie korzystania z SM może jednocześnie usuwać doświadczenia, które wywołują negatywne emocje (np. porównywanie się z innymi, FOMO itp.), ale także te, które wywołują doznania pozytywne (np. aprobata społeczna). Jak podsumowują autorzy publikacji, Michael Wadsley i Niklas Ihssen, korzystanie z mediów społecznościowych nie wydaje się być uzależniające dla ogółu ludzi, nawet w przypadku bardzo intensywnego ich użytkowania. Przyznają jednak również, że u większości uczestników przynajmniej raz doszło do „nawrotu”, co oznacza, że w czasie eksperymentalnego tygodnia zalogowali się do co najmniej jednego portalu społecznościowego.
„Nasze badanie wskazuje, że powstrzymywanie się od korzystania z SM lub ograniczanie go przez tydzień nie jest związane z żadnym istotnym wpływem na reakcje afektywne lub motywacyjne” - piszą naukowcy na łamach „PLoS ONE”. - „Co ważne, w przeciwieństwie do postawionych hipotez, nie znaleźliśmy dowodów na to, że z bardzo intensywnym korzystaniem z social mediów wiążą się jakieś efekty podobne do odstawienia. To sugeruje, że - podobnie jak w przypadku niedawnego konsensusu dotyczącego wytycznych diagnostycznych dla zaburzeń związanych z grami video, w których zrezygnowano z używania kryteriów odstawienia - w przypadku diagnozy problematycznego korzystania z social mediów koncepcja odstawienia może być mało istotna” - zauważają obaj.