Donald Trump ponownie spotkał się z wyborcami w Pensylwanii. Tym razem w Traverse City.
Prezydent Donald Trump rozpoczął wiec w Traveres City z dwugodzinnym opóźnieniem, ale tłum - który czekał na niego w piątkowy wieczór o te dwie godziny dłużej - nie żałował mu braw na przywitanie.
Bardzo, bardzo was przepraszam! Miałem bardzo ważny wywiad z wyjątkowym człowiekiem. Jak skończyliśmy, to moi ludzie mi powiedzieli, że możemy odwołać moja obecność w Traverse City. "Nie ma mowy" powiedziałem.
Mamy świetne sondaże. Prowadzimy we wszystkich stanach wahających się, ale... zapomnijcie, że o tym powiedziałem. Wszyscy muszą iść! Zwykle Demokraci prowadzą, a my ich doganiamy. Tak było w 2016 roku, ale teraz jest niesamowity entuzjazm!
Mamy wojnę na Bliskim Wschodzie, Izrael atakuje, a Kamala imprezuje.
To są wybory o tym, czy będziemy mieli najgorsze 4 lata w historii USA, czy najlepsze.
Trump przybył na spotkanie w czapce Make America Great Again, ale w jej czarnej wersji.
Powróci american dream! Zobaczycie, znowu będziemy marzyć. A potem jak wygram - po raz trzeci - to przejdę na emeryturę.
Kamala nas wyprzedawała, niszczyła przemysł, podpisali bardzo niekorzystny traktat z Kanadą i Meksykiem. O Chinach, które utrzymały status partnera uprzywilejowanego nie wspominająć.
Każdy polityk, jak chce rządzić i kandyduje, to mówi: "obniżę wam podatki", a ona chce podatki podwyższyć. Czy ona jest aż tak głupia?
Nasza młodzież musi mieć amerykańskie marzenie. Musi, bo młodzi muszą mieć do czego aspirować. Ale żeby to się stało, to musimy pokonać Kamalę Harris i jej lewicowy radykalizm. Kraj jest przeżarty zgnilizną, a przecież jesteśmy wspaniałym narodem. Niszczą nasz przemysł, niszczą nasze rodziny, ale 5 listopada będzie dniem oswobodzenia! Ameryka będzie znów silna, zdrowa, dumna, bezpieczna i wielka! My to sprawimy! To był wielki zaszczyt być tu z wami. Niech was Bóg błogosławi