Rozmowy gazowe Rosji i Ukrainy zostaną wznowione
Ministrowie energetyki Rosji i Ukrainy oraz komisarz UE ds. energii Guenther Oettinger spotkają się 6 września, by rozmawiać o rosyjsko-ukraińskim sporze gazowym – oświadczył prezydent Rosji Władimir Putin w nocy z wtorku na środę.
Putin powiedział to po spotkaniu z ukraińskim prezydentem Petrem Poroszenką w Mińsku na marginesie szczytu poświęconego ukraińskiemu konfliktowi.
Komisarz UE ds. energii jedzie do Moskwy
Komisarz UE ds. energii Guenther Oettinger spotka się w piątek w Moskwie z rosyjskim ministrem energetyki Aleksandrem Nowakiem – podała Komisja Europejska. Tematem rozmów będą możliwości kompromisu w sporze gazowym Rosji i Ukrainy.
Jak poinformowała rzeczniczka KE ds. energii Marlene Holzner komisarz zamierza wysondować, "gdzie obie strony mogą się zgodzić".
Według rzeczniczki we wrześniu ma dojść do wznowienia trójstronnych negocjacji gazowych między Ukrainą, Rosją i UE. Nie potwierdziła jednak, jakoby ustalono już datę spotkania na 6 września, o czym poinformował prezydent Rosji Władimir Putin.
Kryzys gazowy
W czerwcu załamały się negocjacje między Rosją a Ukrainą przy udziale Komisji Europejskiej w sprawie uregulowania ukraińskiego długu za dostawy rosyjskiego gazu oraz cen błękitnego paliwa dla Ukrainy.
Kijów nie zgadza się na nowe stawki narzucone przez Moskwę. Na początku kwietnia, po zaanektowaniu przez Rosję ukraińskiego Krymu, rosyjski koncern Gazprom ogłosił, że od drugiego kwartału br. cena gazu dla Ukrainy wzrośnie z 268,5 do 485,5 USD za 1000 m sześc.
Wobec braku porozumienia w sporze gazowym 16 czerwca Gazprom wstrzymał dostawy tego surowca na Ukrainę, choć jednocześnie utrzymał tranzyt gazu do UE. Moskwa zapowiedziała, że podejmie rozmowy z Kijowem dopiero po uregulowaniu długów. Zaległości szacuje na 4,5 mld dolarów.
Obie strony złożyły sprawę do Sądu Arbitrażowego w Sztokholmie.
W lipcu Gazprom ostrzegł, że może zmniejszyć dostawy surowca tym koncernom z krajów UE, które będą zajmować się rewersem (zwrotnym przesyłem) kupionego od Rosji gazu na Ukrainę. Zdaniem koncernu takie dostawy są niezgodne z kontraktami.